Na siłę odczuwanego przez nas bólu mogą wpływać pozornie niezwiązane z nim bodźce środowiskowe, które w przeszłości skojarzyliśmy z nasileniem lub osłabieniem bólu – wynika z badania naukowców Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Grupę badanych nauczyli oni, że światło określonego koloru zwiastuje mniejszy ból. Ci, widząc później tę barwę, otrzymywane w jej następstwie bodźce bólowe nieświadomie określali, jako znacznie słabsze.
Do przeprowadzenia swojego eksperymentu naukowcy z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego wykorzystali warunkowanie klasyczne. To znany proces uczenia się, w którym początkowo obojętny bodziec, po jego skojarzeniu z bodźcem wywołującym określoną reakcję, sam zaczyna ją wywoływać. Przykładem może być praca radzieckiego uczonego – Iwana Pawłowa, który wykorzystał naturalny odruch psa, jakim jest ślinienie się na widok jedzenia i „nauczył” go ślinienia się na dźwięk kamertonu. Jak to możliwe? Psu przez jakiś czas za każdym razem przed podaniem jedzenia emitowano dźwięk instrumentu.
Badacze z UJ sprawdzali, czy wykorzystując ten sposób uczenia się można wpływać na siłę bólu odczuwanego przez osoby badane. Analizowali, czy konkretny bodziec może wywoływać efekt placebo, a tym samym zmniejszać odczuwany ból, czy wręcz przeciwnie – wywoływać efekt nocebo, czyli zwiększać intensywność odczuwanego bólu.
„Idea, zgodnie z którą za efekty placebo i nocebo odpowiada warunkowanie klasyczne, nie jest nowa – pojawiła się już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku” – tłumaczy, cytowany w przesłanym komunikacie jeden z autorów badania dr hab. Przemysław Bąbel z Zespołu Badania Bólu Instytutu Psychologii UJ.
Pierwsze badania, w których wywołano działanie placebo za pomocą warunkowania klasycznego, ukazały się w 1985 roku. Psycholog Irving Kirsch opublikował wtedy swoją teorię oczekiwań, zgodnie z którą warunkowanie klasyczne jest jedną z metod wywoływania działania placebo. Zdaniem Kirscha warunkowanie klasyczne prowadzi do zmiany oczekiwań, a ta zmiana odpowiada za pojawienie się efektów placebo i nocebo.
„Chcieliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście zawsze tak się dzieje. Zakładaliśmy, że warunkowanie klasyczne może wywołać działanie placebo nie tylko bez zmiany oczekiwań, ale przede wszystkim bez świadomości badanych, że doświadczają efektu placebo lub nocebo” – mówi dr Bąbel.
Jak informuje Instytut Psychologii UJ, naukowcy przeprowadzili więc badania na 42 zdrowych osobach, które podzielili losowo na trzy grupy: placebo, nocebo i grupę kontrolną. Badani ze wszystkich grup otrzymywali bodźce bólowe, które poprzedzane były pomarańczowym lub niebieskim światłem, emitowanym na ekranie komputera. Jeden z kolorów w grupie placebo był poprzedzony bezbolesnymi bodźcami, zaś w grupie nocebo bodźcami silniejszymi. W grupie kontrolnej obydwa rodzaje emitowanego światła poprzedzono bodźcami o umiarkowanej sile. Podczas ostatniego etapu badania, po emisji światła w obydwu kolorach, badanym podawano bodźce o takiej samej, umiarkowanej intensywności.
Badani za pomocą specjalnych skal oceniali oczekiwaną siłę bólu; intensywność bólu odczuwanego przez nich podczas badania; oraz strach, który przed nim czuli.
Naukowcy zaobserwowali, że w grupie placebo emitowane światło wywoływało efekt placebo, czyli zmniejszało siłę odczuwanego bólu. Oznacza to, że badani nauczyli się, że dane światło zwiastuje mniejszy ból. Przez to oceniali go jako mniejszy wtedy, gdy był poprzedzony odpowiednim kolorem. Przeciwny efekt uzyskano w grupie nocebo. Tam określony kolor światła zwiększał siłę subiektywnie odczuwanego bólu, powodując efekt nocebo. Badania wykazały też, że na uzyskany wynik nie miała wpływu oczekiwana przez uczestników siła bólu ani strach, który im towarzyszył.
Co ważne, badanych na żadnym etapie nie informowano o znaczeniu pokazywanego im koloru. Nie otrzymywali oni także dodatkowych zachęt czy bodźców, które mogły wpłynąć na wynik badania. Jest to więc pierwsze badanie, w którym wywołano zarówno efekt placebo, jak i nocebo za pomocą samego warunkowania klasycznego. We wcześniejszych badaniach efekty placebo i nocebo wywoływano albo przy pomocy słownych sugestii, albo łączono warunkowanie klasyczne z sugestiami słownymi. Dotychczasowe badania, w których efekty te próbowano wywołać samym warunkowaniem, bez werbalnych wskazówek, nie powiodły się.
Wyniki badania mogą mieć znaczenie zarówno dla dalszych badań nad bólem, jak i w praktyce medycznej. „Nasz eksperyment dowodzi znaczenia środowiska w procesie leczenia. Wskazuje, że na siłę bólu wpływać mogą pozornie niezwiązane z nim bodźce, znajdujące się w otoczeniu (u nas były to kolorowe światła), które w przeszłości skojarzone zostały z nasileniem lub osłabieniem bólu. Dzieje się to nawet wtedy, gdy pacjenci nie zdają sobie sprawy z ich związku z bólem” – podsumowuje dr Bąbel. Wyniki opublikowano w piśmie “PLOS ONE”. (PAP) autor: Ewelina Krajczyńska