Dyngusowa bitwa wodna u franciszkanów

Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Śmigus-dyngus w parafii Matki Boskiej Anielskiej w Łodzi.

Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, przed kościołem pw. Matki Bożej Anielskiej w Łodzi odbyła się dyngusowa bitwa wodna, na którą po mszy św. zaprosił dzieci proboszcz parafii franciszkanin o. Piotr Kleszcz. Wzięło w niej udział kilkudziesięciu najmłodszych parafian.

Bitwa wodna to atrakcja uwielbiana przez młodych parafian na łódzkiej Górnej. To jedyny dzień w roku, gdy bezkarnie można polać wodą księdza proboszcza. Nic dziwnego, że z potyczki wychodzi on całkowicie przemoczony.

“Po dwóch latach nieobecności śmigusa-dyngusa po franciszkańsku w parafii Matki Bożej Anielskiej – wreszcie powróciliśmy. Okazuje się, że dzieci modliły się za ten powrót i ich modlitwa została wypełniona” – powiedział o. Piotr Kleszcz.

Jak przypomniał, woda jest czymś bardzo ważnym dla chrześcijan; przez nią zostają oni włączeni do wspólnoty Kościoła i to woda obmywa ich z grzechu pierworodnego.

Po odprawieniu mszy świętej dla dzieci ksiądz proboszcz zdejmuje ornat, zakłada bejsbolówkę oraz okulary do pływania i z wielkim pistoletem na wodę odbywa potyczkę z parafianami na placu przed kościołem. W tym roku wzięło w niej udział kilkadziesięcioro dzieci – w tym również kilkulatki – uzbrojonych w różnego rodzaju akcesoria do polewania.

– “W ten sposób obchodzimy dyngus już od 15 lat. Znam parafian, którzy sami kiedyś polewali mnie wodą, a teraz przyprowadzają swoje dzieci – powiedział ks. Kleszcz.

Śmigus-dyngus pierwotnie występował w historii jako dwa odrębne zwyczaje, praktykowane w drugi dzień Wielkanocy, które z czasem połączyły się. Śmigus obejmował zarówno praktykowane na północy Polski dotykanie czy uderzanie zielonymi gałązkami, jak i polewanie wodą – głównie dziewcząt i panien – znane w środkowej i południowej Polsce.

Dyngus (niem. dingen – “wykupować”) – to inaczej świąteczna kwesta, w której uczestniczyli chłopcy i kawalerowie. Wiązała się z życzeniami, za co dostawało się jedzenie, przede wszystkim pisanki i kraszanki wielkanocne lub potrawy świąteczne. Przy tej okazji odbywało się też polewanie wodą panien. (PAP)

“Polskie Malediwy” czyli Park Gródek

Zamek w Muszynie znów otwarty dla zwiedzających

Silny wiatr i burze na Śląsku

Szczecińscy bibliotekarze oczekują podwyżek

Brukselka zapiekana z serem

Brukselka z boczkiem

Sałatka  z gruszką, szynką i orzechami

Kryminalny Śląsk: Martyn Portasz – największy wróg szlachty

Pieczone gruszki z serem pleśniowym

Jak zachować się po wypadku  drogowym. Podstawowe informacje  dla poszkodowanych w kolizjach  drogowych w Niemczech

Hala Kapelusz jest zamknięta od 10 lat. Czy coś się zmieni?

W Planetarium Śląskim otwarto dwa obserwatoria astronomiczne

W poszukiwaniu świata, takiego jakim powinien być…

Wkrótce premiera spektaklu “Boska!” na scenie Teatru Śląskiego

42. rocznica pacyfikacji kopalni Wujek

Zła jakość powietrza na Śląsku, wydano powiadomienia

Od 8 grudnia w Parku Śląskim ma działać drugi odcinek kolejki linowej Elka

Ponad 20 interwencji strażaków w związku z intensywnymi opadami śniegu na Śląsku

Cztery ofiary śmiertelne w wypadku w kopalni Sobieski w Jaworznie

Zginął 48-letni górnik kopalni Staszic-Wujek

Wystawa “Spojrzenie z góry. Archiwum Wandy Rutkiewicz” od czwartku w Muzeum Śląskim

Karnety na wyciągi droższe niż rok temu

Na Stadionie Śląskim odbędą się wojewódzkie obchody święta niepodległości