
W Anielinie pod Strykowem (powiat zgierski) odkryto ogromne ilości starych żarówek i świetlówek. Takie odpady mogą zawierać substancje niebezpieczne dla zdrowia i środowiska. Policja wszczęła dochodzenie, aby ustalić, kto odpowiada za ich wyrzucenie.
Nielegalne składowisko powstało prawdopodobnie w nocy z 19 na 20 września. Świetlówki zgromadzono w dwóch dużych stertach – jedna znajdowała się na prywatnym terenie, druga na pasie drogi technicznej przy autostradzie A1. Właściciel działki był zaskoczony odkryciem i niezwłocznie poinformował burmistrza Strykowa, który zawiadomił policję.
Śledztwo w toku
Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i rozpoczęli intensywne działania. – Na ten moment nie ustaliliśmy właściciela odpadów. Pod lupą są jednak trzy firmy transportowe z województwa łódzkiego i mazowieckiego zajmujące się utylizacją świetlówek. Sprawdzamy, czy mogą mieć związek z porzuceniem odpadów w Anielinie – poinformował „Dziennik Łódzki” sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
dzienniklodzki.pl