
W Toruniu niemal 700 kamer miejskiego monitoringu czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców przez całą dobę. Choć system ten pozwala wykrywać wiele incydentów, zdarza się, że jego skuteczność bywa kwestionowana przez ofiary przestępstw lub ich bliskich, którzy twierdzą, że „kamery zawiodły”.
— Aktualnie w Toruniu funkcjonuje 552 punktów monitoringu rozmieszczonych w przestrzeni miejskiej. Dodatkowo, 136 kamer znajduje się na terenach administrowanych przez Młodzieżową Spółdzielnię Mieszkaniową oraz Spółdzielnię Mieszkaniową „Kopernik” — informuje Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej. Za obsługę całodobową systemu odpowiadają pracownicy Referatu Monitoringu Wizyjnego toruńskiej Straży Miejskiej.
Właśnie podsumowano pierwsze trzy miesiące bieżącego roku. Od stycznia do końca marca operatorzy miejskiego monitoringu odnotowali blisko 700 incydentów związanych z naruszeniem porządku publicznego. Łącznie podjęto 695 interwencji: 283 przez Straż Miejską, 30 przez Policję, a 382 przez Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz inne służby.
Najwięcej zdarzeń miało miejsce na terenie toruńskiej starówki. Dotyczyły one przede wszystkim spożywania alkoholu w miejscach publicznych (92 przypadki) i udzielania pomocy osobom potrzebującym (66 interwencji). Kamery pozwoliły także zareagować w przypadku wykroczeń drogowych (19 interwencji) oraz w odniesieniu do osób nietrzeźwych, z których 33 przewieziono do izby wytrzeźwień.
Zarejestrowano także przypadki żebractwa i natarczywego nagabywania (10 razy), zakłócania porządku (12 razy), aktów wandalizmu (5 przypadków) oraz posiadania i używania substancji odurzających (również 5 razy). Kamery pozwoliły też na reakcję w sytuacjach bardziej poważnych: bójkach (14 przypadków), nielegalnym handlu (5 razy) i kradzieżach (3 razy).
Jedną z najbardziej przyziemnych, a jednocześnie najczęstszych kategorii interwencji były te związane z zaśmiecaniem przestrzeni publicznej — aż 111 razy. Do tego dochodzą aż 303 przypadki zgłoszeń dotyczących awarii lub uszkodzeń infrastruktury miejskiej — głównie w obrębie starówki.
Choć liczba kamer w Toruniu może robić wrażenie, nie należy ona do najwyższych w skali kraju. Dla porównania, według raportu Portalu Samorządowego z 2023 roku, Toruń miał wtedy 447 kamer, podczas gdy Bydgoszcz zaledwie 290. W czołówce jednak nie znajdują się największe metropolie, lecz Poznań (1285 kamer), Rzeszów (1000) i Lublin (907). W Łodzi zainstalowano 770 kamer, w Warszawie 701, a w Gdańsku 470. Zaskakuje natomiast Kraków — miasto to miało jedynie 263 kamery. Katowice, mimo swojej wielkości, posiadały 361 urządzeń.
Toruń sukcesywnie rozwija swoją sieć monitoringu miejskiego, inwestując w nowe punkty obserwacyjne i zwiększając zasięg nadzoru wizyjnego, choć jak widać, wciąż jest sporo do nadrobienia względem liderów.
nowosci.com.pl