– Chcemy, żeby Niemieckie Centrum Astrofizyki (DZA) było drugim CERN-em w Europie. Odwiedzam uniwersytety w Polsce i szukam chętnych do udziału w partnerstwie – powiedział prof. Christian Stegmann, astrofizyk cząstek z Deutsches Elektronen-Synchrotron DESY.
Koncepcja powstania Centrum Astrofizyki opiera się na trzech filarach. Po pierwsze, ma być miejscem gdzie będą prowadzone najnowocześniejsze badania astronomiczne. W początkowej fazie rozwijana będzie astronomia radiowa i fal grawitacyjnych. W dłuższej perspektywie naukowcy będą wykorzystywali wszystkie dane astronomiczne.
Drugi filar to praca ze strumieniem danych z całego świata, które będą gromadzone i przetwarzane w DZA. Chodzi również o dane uzyskane dzięki pracy przyszłych dużych teleskopów – takich jak obserwatorium SKA (Square Kilometre Array – sieć radioteleskopów o całkowitej powierzchni jednego kilometra kwadratowego) czy teleskop Einsteina. Dane z tych teleskopów będą wymagały kilkukrotnie większego ruchu danych w dzisiejszym Internecie, a co za tym idzie – nowych technologii. Centrum Astrofizyki ma za zadanie poradzić sobie z „tsunami danych” i w ten sposób przyspieszyć także cyfryzację Niemiec.
Trzecim filarem będzie centrum technologiczne, w którym opracowywane będą m.in. nowe sensory półprzewodnikowe, optyka krzemowa oraz techniki sterowania dla obserwatoriów. Niemiecki rząd liczy, że pieniądze z budżetu zainwestowane w przekształcanie regionów pogórniczych, zwrócą się w postaci nowych gałęzi przemysłu, które przyciągną do pracy młodych, zdolnych ludzi i na nowo ożywią wyludnione tereny. (PAP)