
Kopalnia Soli w Wieliczce to jedno z najbardziej unikalnych miejsc na świecie. Na turystach ogromne wrażenie robią nie tylko podziemne jeziora i kaplica św. Kingi, ale także dwa imponujące wyrobiska, które znajdują się na Trasie Muzeum Żup Krakowskich: komory Saurau i Maria Teresa. W 2024 roku obie te komory, uznawane za jedne z najpiękniejszych i najciekawszych w podziemiach Wieliczki, przeszły remont i zostały ponownie otwarte dla zwiedzających, zachwycając nowym oświetleniem.
Komora Maria Teresa, która znajduje się 135 metrów pod ziemią, jest największą z dostępnych dla turystów komór, a jej objętość wynosi aż 20 tysięcy metrów sześciennych. – W tej komorze wyciek solanki spowodował powstanie białych narostów na ścianach, które przypominają solne kalafiory. W dolnej części komory tworzą one fantastyczny, śnieżny pejzaż – wspomina Muzeum Żup Krakowskich. Dawniej w tym miejscu kursowała kolejka turystyczna, która przewoziła najwyższych urzędników monarchii austro-węgierskiej. Dziś w komorze słychać kapiącą wodę oraz dźwięki narzędzi górników, co pozwala zwiedzającym wyobrazić sobie proces powstawania tego unikalnego miejsca.
Z kolei komora Saurau, wydrążona w latach 1820-1870, została udostępniona turystom już w 1877 roku. To miejsce zawdzięcza swoją wyjątkową urodę wielkiej bryle zielonej soli, a także przestrzeni pełnej śladów prac górniczych i krętych schodów łączących poziom II z III. Komora Saurau, nazwana na cześć austriackiego premiera i ministra spraw wewnętrznych Franciszka von Saurau, zachwyca nieregularną bryłą soli oraz dobrze zachowanymi śladami ręcznej pracy górników. Jednym z głównych elementów remontu było wymienienie oświetlenia.
– Obecnie, po wejściu do komory Saurau, światła zapalają się zgodnie z zaplanowanym scenariuszem. Turyści, stojąc na nowo utworzonej platformie, mogą podziwiać stopniowo odsłaniające się, ogromne podziemne przestrzenie. W tej komorze zobaczą także słynny zjazd do kopalni, który kiedyś wykorzystywali górnicy przywiązani do grubej liny. W ciszy kopalni goście usłyszą również przejmujący chór górników śpiewających Salve Regina – opisuje Muzeum Żup Krakowskich.
gazetakrakowska.pl