
W lubelskim Ogrodzie Saskim pojawił się nowy, wyjątkowy mieszkaniec – młody paw, który wykluł się w miejskiej wolierze w połowie lipca. To pierwsze pisklę pawia w tym miejscu od ponad dekady, dlatego miasto postanowiło nadać mu imię… wspólnie z mieszkańcami.
– Nie wiemy jeszcze, czy to samiec, czy samiczka – płeć można rozpoznać dopiero po około pół roku – dlatego czekamy na pomysły zarówno męskich, jak i żeńskich imion – mówi Blanka Rdest, dyrektorka Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta Lublin. – To świetna okazja, by włączyć się w zabawę i wspólnie wybrać imię dla naszego małego pawia.
Propozycje można zgłaszać do 20 października, dodając komentarz pod specjalnym postem na facebookowym profilu Miasta Lublin. Spośród wszystkich zgłoszeń komisja wybierze cztery najciekawsze imiona – po dwa dla każdej płci.
W kolejnym etapie mieszkańcy będą mogli głosować na wybrane propozycje w internetowym plebiscycie. Zwyciężą dwa imiona – żeńskie i męskie – które zdobędą najwięcej reakcji. Ich autorzy otrzymają zestawy miejskich upominków, m.in. powerbank, butelkę, kubek i ekologiczną torbę. Wyniki akcji poznamy pod koniec października, a szczegółowy regulamin jest dostępny na stronie lublin.eu.
– Chcemy, by ta inicjatywa przypomniała mieszkańcom o przyrodniczym uroku Ogrodu Saskiego i zachęciła do jego odwiedzania – dodaje Rdest.
Mały paw jest potomkiem znanej pary – Michała i Śnieżynki, które od lat można podziwiać podczas spacerów po Ogrodzie Saskim. Te niezwykłe ptaki z rodziny kurowatych, a szczególnie samce z barwnymi ogonami, są jedną z największych ozdób tego miejsca.
kurierlubelski.pl