
Najpierw zasypywał ją mailami z pogróżkami, potem postanowił odnaleźć ją osobiście. 42-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej został zatrzymany po tym, jak dwukrotnie próbował spotkać się z krakowską lekarką, mając przy sobie trzy noże.
Groźby i próba spotkania w szpitalu
Mężczyzna pojawił się 15 października w Szpitalu Specjalistycznym im. Babińskiego w Krakowie. Wypytywał personel o 29-letnią lekarkę, którą znał z wcześniejszego leczenia na Śląsku. Tego dnia nie udało mu się jej odnaleźć.
Nie zrezygnował jednak. Następnego dnia, 16 października, znów przyszedł do szpitala, ponownie poszukując kobiety. Ochrona, podejrzewając, że jego zachowanie może być niebezpieczne, postanowiła go skontrolować. Wtedy okazało się, że ma przy sobie trzy noże – jak twierdził, „do smarowania bułek”. Zabezpieczono je i nakazano mu opuścić teren placówki.
Dyrekcja natychmiast zawiadomiła policję. Funkcjonariusze potraktowali sprawę wyjątkowo poważnie – na miejsce skierowano zarówno patrole prewencji, jak i kryminalnych. Zabezpieczono nagrania z monitoringu oraz odebrane przez ochronę noże.
Długotrwałe nękanie i brutalna przeszłość
W toku dochodzenia wyszło na jaw, że 42-latek od kilku tygodni wysyłał do lekarki wiadomości o charakterze nękającym i groźby. Kobiecie natychmiast zaproponowano policyjną ochronę.
Policjanci szybko ustalili, że mężczyzna pochodzi z Dąbrowy Górniczej, ale nie przebywa w miejscu zameldowania – wcześniej został stamtąd usunięty po tym, jak pobił własną matkę. Wobec niego obowiązywał zakaz zbliżania się do niej i nakaz opuszczenia mieszkania.
17 października rano funkcjonariusze zatrzymali go w jednym z lokali na terenie miasta. Podczas przeszukania znaleziono nośniki elektroniczne oraz nóż zakupiony kilka dni wcześniej w sklepie z militariami.
– Gdyby nie szybka reakcja ochrony szpitala i stanowcze działania policjantów, ta historia mogła zakończyć się tragedią – przekazuje krakowska policja.
Areszt i zarzuty
Zatrzymany usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz uporczywego nękania (art. 190 i 190a Kodeksu karnego). Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Ze względu na jego stan psychiczny, będzie przebywać na oddziale zamkniętym w areszcie śledczym.
gazetakrakowska.pl