
Warszawscy policjanci ujęli 43-letniego obywatela Turcji, który figurował w międzynarodowych poszukiwaniach Interpolu jako członek zorganizowanej grupy przestępczej. Mężczyzna, określany mianem „egzekutora” stambulskiej mafii, podczas zatrzymania miał przy sobie broń i amunicję. Na wniosek śledczych zastosowano wobec niego tymczasowy areszt.
Zatrzymanie było efektem współpracy polskich służb z partnerami zagranicznymi. 43-latek został ujęty przed jedną z restauracji na warszawskiej ulicy Żurawiej, a w akcji uczestniczyli kontrterroryści, ponieważ istniało podejrzenie, że mężczyzna może być uzbrojony.
Według komunikatu Komendy Rejonowej Policji I – Śródmieście w Warszawie, turecki przestępca należy do grupy, która w Turcji zajmuje się m.in. zabójstwami, porwaniami oraz napadami z użyciem broni. – Kluczowa w sprawie była współpraca stołecznej policji z funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz wymiana informacji z turecką stroną ścigającą – podano w komunikacie.
Przy zatrzymanym policjanci znaleźli broń z nabojem w komorze oraz kilkanaście sztuk amunicji. Śledczy ustalili, że mężczyzna kilka dni wcześniej przybył do Warszawy z Europy Zachodniej, prawdopodobnie w celu ukrycia się. Nie miał przy tym żadnego zlecenia ani aktywnej działalności przestępczej na terenie Polski, jak podaje RMF FM.
Turek usłyszał już zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście zastosowała wobec niego trzymiesięczny tymczasowy areszt. W dochodzeniu pomagają funkcjonariusze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, którzy gromadzą dowody dotyczące pochodzenia znalezionej broni i amunicji.
interia.pl


