
Chociaż wiosna już nadeszła, wielu mieszkańców Szczecina wciąż decyduje się na dokarmianie ptaków w mieście. Warto jednak pamiętać, że nasze wsparcie jest im najbardziej potrzebne zimą, gdy trudno o naturalne źródła pożywienia. Przez resztę roku ptaki świetnie radzą sobie same.
Oto kilka wskazówek, jak odpowiednio je dokarmiać, by im pomóc, a nie zaszkodzić.
– W internecie można znaleźć naprawdę dużo rzetelnych informacji o żywieniu ptaków – zauważa lekarz weterynarii Andrzej Grabałowski. – Co ciekawe, wiadomości dotyczące zwierząt bywają bardziej wiarygodne niż te dotyczące ludzi – zwłaszcza w sieci.
Niedawno na jednej z facebookowych grup mieszkańców szczecińskiego Pogodna pojawił się krytyczny wpis dotyczący karmienia ptaków kiełbasą i parówkami.
Andrzej Grabałowski podkreśla, że choć niektóre ptaki, takie jak sójki, mogą jeść mięso, to podawanie im produktów przetworzonych, jak parówki czy kiełbasa, jest niewskazane. Przetworzone mięso, zawierające sól i konserwanty, szkodzi zwierzętom – podobnie jak ludziom, a dla ptaków może być nawet bardziej niebezpieczne.
Jeśli chodzi o ptaki wodne, takie jak kaczki czy łabędzie, należy je dokarmiać jedynie podczas wyjątkowo ciężkiej zimy. Odpowiednią karmą będą zboża (jak otręby, płatki zbożowe, gotowana i wysuszona pszenica) oraz warzywa (np. marchew, brokuły, kalafior, biała kapusta, kukurydza), najlepiej surowe lub gotowane bez dodatku przypraw, drobno pokrojone.
Dla innych gatunków ptaków świetnie sprawdzą się nasiona słonecznika, dyni, zboża takie jak proso, owies, pszenica, a także orzechy, płatki owsiane czy owoce. Można również zawiesić niesoloną słoninę, jednak w cieplejsze dni trzeba uważać – tłuszcz szybko się psuje. Dlatego zaleca się wymieniać go co najwyżej co dwa tygodnie, aby nie narażać ptaków na zatrucie zepsutym jedzeniem.
24kurier.pl