
Po latach względnej stabilności, globalna sprzedaż wina gwałtownie spadła, osiągając w 2024 roku najniższy poziom od ponad sześćdziesięciu lat. Zmieniające się gusta konsumentów, rosnące koszty życia oraz presja inflacyjna sprawiły, że trunek ten coraz rzadziej gości na stołach.
Według raportu Międzynarodowej Organizacji Winorośli i Wina (OIV), w 2024 roku spożycie wina na świecie wyniosło 214,2 mln hektolitrów – to najniższy wynik od ponad sześciu dekad. Jednym z głównych powodów spadku jest wzrost cen – obecnie za butelkę wina płaci się średnio o 30% więcej niż w latach 2019–2020. W ciągu zaledwie kilku lat globalna konsumpcja spadła aż o 12%.
Równolegle z konsumpcją zmniejsza się także produkcja. W 2024 roku wyniosła ona 225,8 mln hektolitrów, co oznacza spadek o 4,8% rok do roku – to również najniższy poziom od ponad 60 lat.
Młodzi rezygnują z wina
Istotnym czynnikiem są zmiany pokoleniowe. Młodsze grupy konsumentów coraz częściej rezygnują z tradycyjnych napojów alkoholowych, wybierając zdrowsze lub bardziej nowoczesne alternatywy. Rosnąca świadomość zdrowotna także wpływa na decyzje zakupowe – alkohol, w tym wino, przestaje być postrzegany jako codzienny element diety.
USA i Europa notują spadki
W Stanach Zjednoczonych, będących największym rynkiem zbytu dla wina, jego spożycie obniżyło się o 5,8%, osiągając poziom 33,3 mln hektolitrów. Rzecznik OIV, Giorgio Delgrosso, ostrzega, że dodatkowe bariery handlowe – np. ewentualne cła wprowadzone przez Donalda Trumpa – mogą jeszcze pogłębić kryzys w branży.
W Europie konsumpcja spadła o 2,8%, przy czym Francja – jeden z głównych producentów – zanotowała spadek o 3,6%. Wyjątkami są Hiszpania i Portugalia, gdzie zainteresowanie winem wzrosło.
Liderzy rynku: Włochy trzymają się mocno
Mimo globalnych spadków, Włochy pozostają największym producentem wina na świecie – z wynikiem 44 mln hektolitrów. Francja odnotowała spadek produkcji aż o 23%, osiągając poziom 36,1 mln hektolitrów – najniższy od 1957 roku. Włochy dominują też w eksporcie, napędzanym przez rosnącą popularność win musujących, zwłaszcza prosecco.
Pogoda kluczowym wyzwaniem
Zmiany klimatyczne mają bezpośredni wpływ na jakość i ilość wytwarzanego wina. W USA produkcja spadła aż o 17,2%, głównie z powodu ekstremalnych upałów. Hiszpania, mimo trudnych warunków, wyprodukowała 31 mln hektolitrów. Producenci z całego świata muszą teraz dostosowywać metody upraw, by sprostać nieprzewidywalnym warunkom pogodowym.
Co dalej z przemysłem winiarskim?
Branża stoi dziś przed poważnymi wyzwaniami. Rosnące koszty, zmieniające się preferencje konsumentów oraz niekorzystne warunki klimatyczne wymuszają na producentach konieczność szukania nowych strategii. Kluczowe mogą okazać się innowacje technologiczne, ekspansja na nowe rynki oraz promocja umiarkowanego spożycia wina w kontekście zdrowego stylu życia.
dziennikbaltycki.pl