
Zdjęcie ilustracyjne.
Eksperci ostrzegają, że świat może wkrótce stanąć w obliczu kolejnej globalnej pandemii. Tzw. „choroba X” – tajemniczy, nieznany jeszcze patogen – może okazać się znacznie bardziej śmiercionośna niż COVID-19, który pochłonął życie około siedmiu milionów ludzi na całym świecie.
Pandemia koronawirusa była dla ludzkości dramatycznym doświadczeniem, ale też sygnałem ostrzegawczym przed kolejnymi, potencjalnie groźniejszymi epidemiami.
Nowe ogniska chorób budzą niepokój
W siedzibie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) eksperci regularnie analizują raporty z całego świata dotyczące nowych ognisk chorób pojawiających się w Afryce, Azji oraz obu Amerykach. Część z nich wykazuje potencjał wymknięcia się spod kontroli.
Niepokój wzbudziły ostatnie przypadki zakażeń o wyjątkowo wysokiej śmiertelności. W Wietnamie odnotowano wybuch ptasiej grypy – spośród 129 potwierdzonych przypadków aż 65 zakończyło się zgonem. Alarm podniesiono także w Ameryce Południowej, gdzie w Boliwii, Brazylii, Kolumbii, Ekwadorze i Peru odnotowano liczne zachorowania na żółtą febrę. Tam 56 z 144 przypadków okazało się śmiertelnych.
WHO: „Choroba X” największym z zagrożeń
Dr Margaret Harris z WHO, zaangażowana w globalny monitoring zagrożeń zdrowotnych, podkreśla, że największy niepokój budzą choroby takie jak Ebola, wirus Marburg, grypa czy koronawirusy. Jednak – jak mówi – najpoważniejszym potencjalnym zagrożeniem pozostaje tzw. choroba X.
Termin ten wprowadzono w 2018 roku, aby określić nieznany jeszcze patogen, który w przyszłości może doprowadzić do globalnej pandemii. Choć COVID-19 początkowo wpisywał się w ten profil, eksperci ostrzegają, że może nie być on ostatnim takim przypadkiem.
Brak leków na wiele potencjalnych chorób
Wielu z nowych lub słabo poznanych patogenów wciąż nie da się skutecznie leczyć. To sprawia, że świat stoi wobec ogromnego wyzwania. Dr Harris zaznacza, że nowa „choroba X” może pojawić się w dowolnym miejscu na Ziemi – i przynieść tragiczne skutki.
„To, co może nadejść, sprawi, że pandemia COVID-19 wyda się łagodna” – ostrzega przedstawicielka WHO.
i.pl