
Zdjęcie ilustracyjne.
W południowej Anglii udało się wyhodować prawdziwego olbrzyma wśród dyń. Bracia Ian i Stuart Paton z miejscowości Lymington w hrabstwie Hampshire stworzyli roślinę, która waży aż 1279 kilogramów – mniej więcej tyle, ile dorosły hipopotam. Ich niezwykła dynia została oficjalnie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
Jak udało się osiągnąć taki wynik?
Bliźniacy Patonowie od wielu lat specjalizują się w uprawie roślin o imponujących rozmiarach. Podczas lokalnego konkursu w ich rodzinnym regionie przeprowadzono oficjalne ważenie, które potwierdziło, że ich tegoroczna dynia pobiła dotychczasowy rekord świata. Mierzy również 6,49 metra w obwodzie, co czyni ją jedną z największych, jakie kiedykolwiek wyhodowano.
Jak tłumaczą hodowcy, sekret sukcesu nie tkwi w nadmiernym nawożeniu, lecz w genetyce rośliny i ogromnych ilościach wody.
– Te dynie mają świetne geny, dzięki czemu nie potrzebują wielu składników odżywczych, za to wymagają mnóstwa wody – nawet około 500 litrów dziennie – wyjaśnił Ian Paton.
Bracia wykorzystali system nawadniania kropelkowego, który pozwalał regularnie dostarczać wodę bez ryzyka uszkodzenia roślin. Co ciekawe, mimo obowiązujących w regionie ograniczeń wodnych spowodowanych suszą, udało im się utrzymać odpowiednie warunki dla swojej gigantycznej dyni.
Rodzinna pasja i małe pomocnice
Uprawa olbrzymich dyń to w rodzinie Patonów niemal tradycja. W codziennych pracach pomagają im nawet najmłodsze członkinie rodziny – czteroletnia Etta i siedmioletnia Martha. Dziewczynki z zapałem uczestniczą w pielęgnacji roślin, a jak żartują ich dziadkowie, „rozmawiają z dyniami, żeby rosły jeszcze większe”.
Poprzedni rekord należał do dyni ze Stanów Zjednoczonych, która w 2023 roku osiągnęła wagę 1246,9 kg. Teraz to jednak angielski okaz z Hampshire dzierży tytuł największej dyni na świecie.
nowosci.com.pl