
Do incydentu doszło w Szaleńcu, niedaleko Malborka, w czwartek, 20 czerwca. Pilot MiG-29, przelatując nad wsią, uszkodził kilka dachów budynków. Mężczyzna będzie tymczasowo wyłączony z lotów do czasu wyjaśnienia sytuacji.
Wczesnym rankiem w czwartek nad Szaleńcem pilotujący MiG-29 z Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku robił lot szkoleniowy. Podczas lotu przekroczył barierę dźwięku na wysokości 300 metrów, co spowodowało uszkodzenia na ziemi.
Żandarmeria Wojskowa i Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego prowadzą obecnie dochodzenie. Pilot tymczasowo nie będzie latał, a samolot zostanie dokładnie sprawdzony, aby wykluczyć błędy w aparaturze pokładowej.
Armia pokryje koszty naprawy zniszczeń.
dziennikbaltycki.pl