
Mężczyzna wtargnął do mieszkania sąsiadów, gdzie ich zaatakował i groził im. Przyczyną jego agresji miała być papuga, którą sąsiedzi wystawili na balkon. Sprawca usłyszał zarzuty i może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Został również objęty dozorem policyjnym i zakazem kontaktu z poszkodowanymi.
Policjanci z komisariatu na Przymorzu otrzymali zgłoszenie o wtargnięciu mężczyzny do mieszkania sąsiadów, gdzie doszło do pobicia i gróźb. Incydent miał miejsce w dzielnicy Jelitkowo.
45-letni mężczyzna z Gdańska został zatrzymany przez policję. Okazało się, że jego złość wywołała papuga sąsiadów. Kobieta postanowiła wystawić klatkę z ptakiem na balkon, co doprowadziło do tego, że mężczyzna postanowił się zemścić na jej właścicielach.
– Mężczyzna zapukał do drzwi, a gdy kobieta je otworzyła, wszedł do środka. Uderzył ją wielokrotnie w twarz i powalił na ziemię. W obronie żony stanął jej mąż, który także został zaatakowany przez agresywnego sąsiada. Sprawca krzyczał, że ma dość ich papugi i groził im. Uciekł dopiero, gdy na miejsce przybyli inni sąsiedzi. Poszkodowani doznali obrażeń, w tym siniaków, stłuczeń, ran na twarzy oraz rozcięcia skóry czoła, które wymagało interwencji chirurgicznej – relacjonuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Zatrzymany mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty związane z zakłóceniem miru domowego, uszkodzeniem ciała oraz kierowaniem gróźb. Nałożono na niego również dozór policyjny i zakaz zbliżania się do poszkodowanych.
Za groźby karalne przewidziana jest kara do 3 lat więzienia. Zaatakowanie kogoś, które prowadzi do obrażeń ciała, może skutkować karą do 2 lat. Naruszenie miru domowego z kolei grozi rokiem pozbawienia wolności.
dziennikbaltycki.pl