Polscy detektywi pojadą do Azji, by odnaleźć uprowadzoną Ukrainkę

Fot. Depositphotos

Grupa polskich detektywów ma w poniedziałek wylecieć do Azji i spróbować odnaleźć 21-letnią Ukrainkę. Bogdana została uprowadzona w Tajlandii. O pomoc poprosił detektywów mieszkający w Katowicach brat dziewczyny. Porwanej Bogdanie udało się nawiązać z nim kontakt.

Jak przekazali bliscy zaginionej, Bogdana kilka miesięcy temu wyleciała do Tajlandii w celach zarobkowych, pracowała w branży hotelowej. Kilkanaście tygodni temu pod pretekstem nowej pracy została uprowadzona i prawdopodobnie wywieziona z Tajlandii do sąsiedniego kraju.

Kobiecie udało się nawiązać kontakt z mieszkającym od kilku lat na Śląsku bratem, Tarasem, za pośrednictwem aplikacji Telegram. Relacjonowała, że dwa razy próbowała uciec porywaczom – za każdym razem kończyło się to brutalnym pobiciem, odebraniem dokumentów i zakuciem w kajdanki. Z relacji Ukrainki wynika, że grupa osób uprowadzonych wraz z nią jest bardzo liczna.

Taras nawiązał kontakt z polskimi detektywami, prowadzącymi sprawy zaginięć w rożnych częściach świata. Złożył też w katowickiej komendzie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Szef zaangażowanego w poszukiwania zespołu śledczego Agencji Detektywistycznej Dawid Burzacki powiedział, że rodzina Bogdany poprosiła o pomoc przed kilkoma dniami. Jak zaznaczył, pracownicy Agencji potwierdzili, że kobieta faktycznie została uprowadzona. „Mamy ustalone miejsce, w którym przebywa, natomiast ze względów bezpieczeństwa nie udzielamy szczegółowej informacji” – dodał.

Zespół śledczy analizuje zebrany materiał, pochodzący głównie z komunikatorów i sprzętu elektronicznego, a także zdjęcia, przesłane przez porwaną. „Z materiału, którym dysponujemy, jednoznacznie wynika, że dziewczyna została uprowadzona, jest przetrzymywana wbrew swojej woli, a oprawcy stosują wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną” – zaznaczył Burzacki. Detektywi liczą, że 21-latkę uda się uwolnić i ewakuować do najbliższej ukraińskiej lub polskiej placówki konsularnej. (PAP)

Wraca legenda “złotego pociągu”. Nowa grupa twierdzi: „Wagony są na 100 procent”

Tunel pod Śnieżką? Ambitny plan Dolnego Śląska

Setki osób muszą oddać dotacje z programu „Czyste powietrze”

Pensje posłów wyższe, niż się wydaje. Dodatki potrafią znacząco podbić wynagrodzenie

Wakacyjny hit 2025: najczystsze jezioro w Polsce kusi turystów

Warszawa: Samochód uderzył w budynek Instytutu Lotnictwa. Jedna osoba ranna

To były krwawe porachunki

Niewybuch na plaży w Łukęcinie

Diecezje w Polsce mają olbrzymi majątek!

Inteligentne liczniki gazu a dane osobowe. UODO bije na alarm

Czteromiesięczne dziecko zmarło w rodzinie zastępczej. Policja publikuje nowy komunikat

Pseudokibic zatrzymany po kilku latach

Złożył protest wyborczy, został ukarany. Komunikat Sądu Najwyższego

Tragedia we Włoszech. Nie żyje 43-letni Polak

Tragedia w Rabie Wyżnej. Nie żyje 45-letnia kobieta

Giżycko wprowadza nocną prohibicję. Zakaz sprzedaży alkoholu od 24 czerwca

Były wokalista Papa Dance w domu opieki. „Zostałem sam”

Koniec epoki. Su-22 żegnają się z polskim niebem

Rosyjski wrak opuszcza Gdynię – po ośmiu latach postoju

Ewakuacja Polaków z Izraela. Drugi samolot wylądował w Warszawie

Oscypki nad morzem? Tak kończą się zakłady wyborcze

Polacy ewakuowani z Iranu. Pierwsza grupa już w Warszawie

Magda Linette lepsza od nastoletniej Brytyjki. Sprawa załatwiona w dwóch setach

Arabowie szturmują Kraków. Flynas dodaje kolejne loty

Zakopane: Bankomaty na Gubałówce wysadzone w środku nocy. Trwa policyjne śledztwo

Rzeszów: 14-latka nie żyje po pożarze bloku. Tragedia na czwartym piętrze

Przez głupi żart nie poleciała na wakacje

Uniwersytet Mikołaja Kopernika stawia na bardziej cyfrowe kierunki

Śmiertelny wypadek na hulajnodze elektrycznej. 13-latek nie miał kasku