
W miejscowości Bielsk niedaleko Płocka na drodze krajowej nr 60 przywrócono już normalny ruch samochodowy. Wcześniej wywrócił się tam ciężarowy man z naczepą przewożącą trzodę chlewną – w sumie 160 zwierząt. Utrudnienia, polegające na wahadłowym ruchu pojazdów, trwały kilka godzin.
Ruch pojazdów na drodze krajowej nr 60 w Bielsku został całkowicie udrożniony – przekazała w poniedziałek po południu asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. Kilka godzin wcześniej, 32-letni kierujący ciężarowym manem stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu, a cały zestaw, ciągnik wraz z naczepą, przewrócił się na bok.
W naczepie, jak informowała asp. Kowalska, przewożona była trzoda chlewna – w sumie 160 sztuk zwierząt. Po wywróceniu się ciężarówki konieczne było ich zabezpieczenie, czyli przeniesienie do innego pojazdu. “To był główny powód utrudnień, ponieważ w związku z akcją przenoszenia zwierząt, w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia, wprowadzony został czasowo ruch wahadłowy samochodów” – powiedziała PAP asp. Kowalska.
Jak dodała, 32-letni kierowca ciężarowego mana był trzeźwy. “Pomoc medyczna nie była potrzebna” – zaznaczyła asp. Kowalska.
W poniedziałek od rana, z uwagi na opady śniegu, a następnie jego topnienie, na drogach w Płocku i w okolicy panują trudne warunki – jest ślisko.
“Szczególnie uważać trzeba w zagłębieniach terenu, na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych – jezdnia może tam być szczególnie śliska. Należy zachować nadzwyczajną ostrożność w pobliżu przejść dla pieszych. Uważajmy też przy dojeżdżaniu do nich” – apeluje Komenda Miejska Policji w Płocku. Przypomina jednocześnie o wymianie opon na zimowe.(PAP)