Bez Rosjanek i Białorusinek rozegrane zostaną zawody Pucharu Świata we florecie, zaplanowane na 21-23 kwietnia w Poznaniu. Turniej będzie jednocześnie kwalifikacją olimpijską, a organizatorzy spodziewają się ponad 220 zawodników i 24 drużyny.
Jeszcze do poniedziałku ważyły się losy poznańskiej imprezy. Rosjanie nie przystali na warunki polskiej strony, która w zamian za dopuszczenie do uczestnictwa w zawodach, domagała się m.in. potępienia wojny w Ukrainie, a także wykluczyła z udziału zawodników-żołnierzy lub zatrudnionych w rosyjskich lub białoruskich służbach wojskowych bądź narodowych organach bezpieczeństwa.
Jak poinformował dyrektor turnieju Bartosz Hekiert, władze Międzynarodowej Federacji Szermierczej podczas ostatniego posiedzenia zarządu zaakceptowały stanowisko Polski i zawody odbędą się zgodnie z planem.
Liderka polskiej reprezentacji Julia Walczyk-Klimaszyk cieszy się, że po tym całym zamieszaniu może skupić się już wyłącznie na kwestiach sportowych.
“Trochę to przypominało okres pandemii, taka niepewność, ale może też przez to nauczyliśmy się radzić sobie w takich warunkach. Ze wszystkiego trzeba czerpać doświadczenia. Teraz mamy już czystą głowę i możemy w spokoju się przygotowywać” – powiedziała. (PAP)