
– Chcemy, aby nasze załogi pociągowe, w sumie ok. 300 osób przeszły szkolenia TCCC, czyli ratownictwa taktycznego podczas wojny czy zamachu – powiedział w poniedziałek prezes Szybkiej Kolei Miejskiej Alan Beroud.
“Gdy zaczęła się wojna na Ukrainie pracownicy zgłosili potrzebę, żeby zorganizować wzmożone szkolenia medyczne dla drużyn pociągowych z medycyny wykraczającej poza zwykłą pomoc, idąca trochę w stronę medycyny antyterrorystycznej i pola walki” – powiedział prezes SKM. Zaznaczył, że nie jest to związane tylko z działaniami wojennymi, bo takich nie przewiduje. “Nasi pracownicy słusznie zauważyli, że w związku z konfliktem za granicą, może też dojść do agresji wśród pasażerów i zachowań agresywnych. W związku z tym te zwiększone szkolenia mają na celu np. opatrywanie ran ciętych. Nie wiadomo jak taka sytuacja się dalej rozwinie i może się zdarzyć, że kierownik pociągu będzie musiał umieć opatrywać takie rany” – dodał.
Zaznaczył, że to zawsze jest tak, gdy do miasta przyjeżdża bardzo dużo ludności napływowej. “Ludzi jest coraz więcej, coraz więcej jest ludzi w pociągach, również w godzinach szczytu. To powoduje zachowania agresywne. A nasi pracownicy czują taką potrzebę, żeby być przygotowanym na różne sytuacje” – wyjaśnił.
W tej chwili przeszkolono już 75 proc. drużyn pasażerskich, a dodatkowe szkolenia trwają. “Pracowników prowadzących te szkolenia dodatkowo nagradzam, w ramach nagród pracowniczych” – wyjaśnił prezes. (PAP)