PAP/Tomasz Waszczuk
Zamek w Lidzbarku Warmińskim zachwyca miłośników średniowiecznych budowli. Zachował się do naszych czasów w prawie niezmienionym stanie, a podczas obecnych prac remontowych i konserwatorskich odsłania kolejne tajemnice.
Wchodząc na dziedziniec lidzbarskiego zamku, zobaczymy wspaniałe krużganki, a na ścianach pierwszego piętra fragmenty oryginalnych średniowiecznych polichromii pokazujących postaci świętych i sceny biblijne. Na honorowym miejscu, na wprost wjazdu umieszczono postać świętej Katarzyny, patronki zamku, ze świętymi Dorotą i Barbarą. Wspaniałe ścienne malowidła zostały ocalone w ramach prac konserwatorskich, finansowanych z funduszy norweskich, EOG i krajowych.
Na nowej wystawie w lidzbarskim zamku poświęconej historii budowli można zobaczyć eksponaty znalezione podczas prac remontowych. Po demontażu hełmu wieży, w iglicy znaleziono miedzianą tuleję z dokumentem z czasów renowacji zamku sprzed prawie stu lat. Tuba była przestrzelona w kilku miejscach, prawdopodobnie w 1945 roku. Obecni przy składaniu kapsuły byli ówcześni dygnitarze kościelni i urzędnicy. Wcześniej od władz, w wieżyczce, w zwykłej butelce po piwie, swoją wiadomość ukryli murarze. A ich koledzy po fachu odkryli tę pamiątkę po 87 latach.
Warto pamiętać, że z lidzbarskiego zamku Mikołaj Kopernik wysłał w świat „Komentarzyk o hipotezach ruchów niebieskich”, zapowiadający jego przełomowe dzieło pt. „O obrotach…”. (pap)