
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek, 24 października, około godziny 5:00 rano na starej trasie S7 w Tarczynie (woj. mazowieckie). Na jezdni w kierunku Warszawy znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny.
— Cały czas trwają czynności. Ustalamy dokładne okoliczności zdarzenia — przekazała w rozmowie z „Faktem” asp. Wioletta Domagała z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Policja apeluje do świadków, którzy mogli widzieć, co wydarzyło się na drodze, lub posiadają nagrania z wideorejestratorów.
Makabryczne odkrycie na alei Krakowskiej
Jak podają media, kierowca jadący starą „siódemką” zauważył na jezdni przed sobą obiekt przypominający worek. Gdy podjechał bliżej, zorientował się, że to ciało człowieka. Mężczyzna natychmiast zatrzymał samochód i zawiadomił służby.
Wkrótce potem do policji zgłosiło się jeszcze dwóch kierowców, którzy — jak ustalono — nieświadomie potrącili już leżące na jezdni zwłoki. O zdarzeniu poinformował portal RMF FM.
Policja bada okoliczności tragedii
— Około godziny 5 rano otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na starej trasie S7 w miejscowości Tarczyn. Niestety pieszy uczestnik tego zdarzenia zmarł. Był to 36-letni mężczyzna — przekazała asp. Domagała.
Wstępne ustalenia wskazują, że ofiara mogła zostać potrącona przez nieustalony pojazd, którego kierowca oddalił się z miejsca wypadku. Funkcjonariusze nie wykluczają jednak innych scenariuszy. — Cały czas trwają czynności. Ustalamy dokładny przebieg zdarzenia — dodała rzeczniczka.
Ze względu na dobro śledztwa policja nie ujawnia szczegółów sprawy.
Apel do świadków
Na miejscu pracowali policjanci, strażacy, zespół ratownictwa medycznego oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grójcu.
Obecnie droga jest już przejezdna. Policja prosi o kontakt kierowców, którzy około godziny 5:00 rano przejeżdżali starą trasą S7 w rejonie Tarczyna. — Jeśli ktoś widział to zdarzenie lub posiada nagranie z kamerki samochodowej, prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Piasecznie — apeluje asp. Wioletta Domagała.
fakt.pl

