
Sezon wakacyjny w Tatrach ruszył pełną parą – na szlakach widać coraz większe tłumy. Synoptycy IMGW przewidują w nadchodzących dniach wysokie temperatury. Choć pogoda będzie sprzyjać wycieczkom, warto pamiętać o odpowiednim przygotowaniu – zarówno przy wyborze trasy, jak i pakowaniu plecaka.
– Najważniejsze jest zaplanowanie trasy w zgodzie z własnymi możliwościami – przypomina Jakub Hornowski, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Szczególnie rodziny z dziećmi powinny wybierać szlaki dopasowane do wieku i kondycji najmłodszych oraz uwzględniać prognozy i długość dnia.
Rodzice powinni unikać zbyt trudnych tras w wyższych partiach gór, jeśli dzieci nie mają doświadczenia w wędrówkach. Może się okazać, że wycieczka będzie dla nich zbyt wymagająca i skutecznie zniechęci do kolejnych górskich wypraw.
Kluczowe jest sprawdzenie prognozy pogody – najlepiej dzień przed wyjściem i jeszcze raz tuż przed wyruszeniem. W górach aura potrafi zmieniać się błyskawicznie.
Największym letnim zagrożeniem są nagłe burze. – Jeśli prognozy mówią o burzach w drugiej części dnia, wycieczkę warto zaplanować tak, by wrócić przed południem. Czasem to oznacza bardzo wczesne wyjście, ale może zapobiec niebezpieczeństwu – dodaje ratownik.
Gdy zauważymy zbliżającą się burzę, należy zawrócić – nie wspinać się wyżej. W czasie burzy unikajmy metalowych elementów zabezpieczeń na szlaku, takich jak łańcuchy, i szczególnie uważajmy w okolicach Giewontu z metalowym krzyżem, który może przyciągać pioruny. Należy również trzymać się z dala od cieków wodnych.
Warto pamiętać, że wyjście w góry to nie spacer po Krupówkach. Odpowiedni ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa. Oto najważniejsze rzeczy, które każdy – także dziecko – powinien mieć w plecaku:
• Woda – minimum 1,5–2 litry na osobę. W gorące dni warto mieć zapas. Nie pijmy wody z potoków – może być skażona, co potwierdza przypadek grupy turystów, którzy w Dolinie Pięciu Stawów trafili do szpitala z objawami zatrucia.
• Jedzenie – lekkie i energetyczne, np. kanapki, batony, owoce.
• Latarka czołowa – nawet jeśli planujemy wrócić za dnia. W górach różne rzeczy mogą opóźnić powrót, a telefon nie zastąpi latarki – jego głównym zadaniem jest możliwość wezwania pomocy.
• Apteczka – z podstawowymi opatrunkami i folią NRC. W razie wypadku pomaga uniknąć wychłodzenia przed przybyciem ratowników.
• Kurtka przeciwdeszczowa – nawet przy słonecznej prognozie. W górach pogoda potrafi zmienić się w kilka minut.
• Dodatkowa warstwa odzieży – np. lekki polar. Nawet latem na szczytach potrafi być zimno.
• Ochrona przeciwsłoneczna – czapka, okulary, krem z filtrem. Słońce w górach operuje bardzo mocno, łatwo o poparzenia.
• Tradycyjna mapa – nie zawsze możemy liczyć na zasięg i działanie aplikacji w telefonie.
Kluczowe są także odpowiednie buty – solidne trekkingowe, z dobrą podeszwą. Dzieciom najlepiej kupić lżejsze modele, ale z odpowiednią przyczepnością.
Warto też zabrać coś ciepłego – mimo lata, deszcz i wiatr mogą obniżyć temperaturę odczuwalną i wychłodzić organizm. – Nie trzeba pakować się jak na ekspedycję w Himalaje, ale zawsze lepiej mieć dodatkową warstwę niż jej żałować – mówi Hornowski.
Przydatne będą także kijki trekkingowe – ułatwiają marsz i odciążają stawy.
W trakcie wędrówki warto robić regularne przerwy na napicie się wody i zjedzenie czegoś – zwłaszcza jeśli podróżujemy z dziećmi. Odpowiednie nawodnienie jest kluczowe przy wysokich temperaturach. Przy dłuższych trasach warto zaplanować postoje w schroniskach, gdzie można odpocząć, uzupełnić zapasy i nabrać sił.
– Przyjmuje się, że na osobę potrzeba około 2 litrów wody, ale każdy organizm jest inny – warto znać swoje potrzeby, bo niektórzy będą potrzebować więcej – podkreśla Hornowski.
Pamiętajmy też o naładowanym telefonie, zainstalowanej aplikacji Ratunek i zapisanym numerze alarmowym w górach: 601 100 300.
gazetakrakowska.pl