reklama olek

Ludmiła Kozłowska może zostać w Polsce – sąd podważył jakość materiałów ABW

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że wnioski, które wyciągnęła ABW nie wypływają w sposób racjonalny z zebranych przez nią dowodów i uchylił decyzję o odmowie Ludmile Kozłowskiej prawa pobytu w Polsce – podaje w poniedziałek “Dziennik Gazeta Prawna”.

WSA uchylił decyzje wojewody mazowieckiego i szefa Urzędu ds. Cudzoziemców z października 2018 roku i lutego 2019 roku odmawiających Ludmile Kozłowskiej długoterminowego prawa pobytu w Polsce. “Po analizie niejawnych materiałów dostarczonych przez szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego sąd orzekł, że są one “bardzo ogólnikowe”, “lakoniczne” i ” niewystarczające do podjęcia decyzji o odmowie” – czytamy w gazecie.

“Organ nie przeprowadził właściwej oceny. Wnioski, które wymienił, nie wypływają w sposób racjonalny z tych informacji, z tego materiału dowodowego” – powiedziała w uzasadnieniu cytowana w “DGP” sędzia-sprawozdawczyni WSA.

Według gazety tym samym sprawa ponownie trafi do wojewody. “Ten – na bazie orzeczenia – szefowej Fundacji Otwarty Dialog musi prawo pobytu przyznać lub w sposób bardziej wiarygodny odmowę uzasadnić. Szef Urzędu ds. Cudzoziemców może z kolei wnieść skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego” – podaje dziennik.

W sierpniu ub.r. szefowa Fundacji Otwarty Dialog Ludmiła Kozłowska została deportowana z Polski do Kijowa po alercie, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego tłumaczyła wówczas, że negatywną opinię w jej sprawie wydano ze względu na “poważne wątpliwości” co do finansowania fundacji, co skutkowało objęciem jej zakazem wjazdu do Polski i UE.

We wrześniu ub.r. Kozłowska dostała ograniczoną czasowo wizę od władz belgijskich, dzięki czemu mogła przyjechać do Parlamentu Europejskiego. Była też w Wielkiej Brytanii oraz Radzie Europy w Strasburgu.

Do celów statutowych powstałej w 2009 roku Fundacji Otwarty Dialog należy obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i na Ukrainie.

(PAP)/Foto: CCA wikipedia adrian grycuk

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Pijany kierowca z Ukrainy zatrzymany w Chełmie. Zamiast mandatu – deportacja i zakaz wjazdu na 5 lat

Ogólnopolska fala kradzieży z kont bankowych. Oszuści grasują w wielu miastach

Policja apeluje o czujność przed Wszystkich Świętych

Pomiar ciśnienia krwi zyskuje nowe znaczenie

Pijany kierowca BMW uciekał przed zatrzymaniem

Ogromny pożar w Elblągu w sortowni odpadów

Niesamowita historia z Karkonoszy. Urzędnicza skoda za 170 tysięcy złotych odnaleziona… w górskiej kosodrzewinie

Horror w Wejherowie. 16-latek terroryzował własnych rodziców — sąd podjął decyzję

Atak na centrum społeczno-kulturalne „Postój” we Wrocławiu.

Tragedia na starej trasie S7 w Tarczynie

Dwa incydenty na krakowskim lotnisku

Zmiana czasu z letniego na zimowy

Toruński rekordzista narkotykowy. Wpadł z 40 kilogramami – teraz grozi mu 18 lat więzienia

Tragiczny wieczór na drogach regionu. Nie żyje pieszy potrącony na DK15, a na autostradzie A1 przewróciła się ciężarówka

Polacy tyją w rekordowym tempie. Jeden powiat przoduje w niechlubnym rankingu otyłości

Dolnośląskie „Breaking Bad”. Policja rozbiła gigantyczny gang narkotykowy – prawie 3 tony towaru

Jadowite pająki porzucone w koszu na śmieci. Zaskakujące odkrycie w Krakowie

Survival po polsku: między modą, strachem a potrzebą kontroli

Małżeństwo z Cieszyna oskarżone o zabójstwo 83-letniej kobiety. Ciało ukryli w tapczanie

Niezwykła inauguracja roku akademickiego. Studenci po zajęciach wracają za kraty

Zuchwały napad na Ursynowie. Mężczyzna stracił prawie milion złotych

Tatry: trzeci dzień poszukiwań turysty z Nowego Sącza. Po 55-latku wciąż ani śladu

Lublin: pożar w hali firmy Herbapol. Straty sięgają ćwierć miliona złotych

Gdańsk: zakapturzone postacie zasłoniły mural „Solidarni z Ukrainą” polską flagą. PKM kieruje sprawę do prokuratury

Jest data dla ustawy górniczej. „Od stycznia ma działać, a dodatkowe 500 mln zł trafi na transformację”