reklama dvorska

Strażacy zakończyli gaszenie pożaru domu; cztery rodziny bez dachu nad głową

PAP/Andrzej Grygiel

W środę przed południem zakończyła się trwająca czternaście godzin akcja gaśnicza pożaru domu przy ul. Odlewniczej w Radomiu. Z ogniem walczyło 20 zastępów straży pożarnej. Dach nad głową straciły cztery rodziny.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka radomskiej straży pożarnej kpt. Ewelina Borcuch, w akcji gaśniczej wzięło udział 20 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.

Pożar wybuchł we wtorek późnym wieczorem. “Ogień pojawił się na poddaszu, jednak – ze względu na znajdującą się tam dużą ilość materiałów łatwopalnych – szybko się rozprzestrzenił” – zrelacjonowała rzeczniczka. Pożar objął też znajdujący się w budynku sklep.

W jednokondygnacyjnym domu mieszkały cztery rodziny. “Mieszkańcy opuścili swoje lokale jeszcze w pierwszej fazie pożaru. Jedna osoba odniosła drobne poparzenia, druga podtruła się gazami pożarowymi. Poszkodowani nie wymagali transportu do szpitala” – powiedziała kpt. Borcuch.

Według strażaków na ten moment dom nie nadaje się do zamieszkania. Wstępnie straty oszacowano na kilkaset tysięcy złotych. Mieszkańcy prawdopodobnie zatrzymają się u swoich rodzin i znajomych. Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego podstawiło dla poszkodowanych autobusy i zaproponowało nocleg w schronisku młodzieżowym przy ul. Limanowskiego, ale nikt z propozycji nie skorzystał.

Rzeczniczka prezydenta Radomia Katarzyna Piechota-Kaim powiedziała, że poszkodowane rodziny otrzymają zasiłki celowe z pomocy społecznej. (PAP)

78-letni gdańszczanin zamordowany w brutalny sposób. Kilkanaście uderzeń tłuczkiem. Wnuczka i jej mąż staną przed sądem

Gwiazdą tegorocznego Sylwestra z Dwójką w Katowicach będzie Sting!

Taksówki i przewozy na aplikację pod kontrolą. Policja podsumowuje akcję

Inflacja nadal niska, ale przed świętami część żywności poszła w górę. Jak kształtują się ceny w grudniu 2025?

Tona GBL przechwycona w porcie w Gdańsku. Substancja pozwala na wyprodukowanie niemal miliona dawek tzw. „pigułki gwałtu”

Największa plenerowa ślizgawka w kraju już otwarta w Krakowie. Ile kosztuje wejście?

Masakra w agroturystyce. „Owce i daniele zagryzione, część zwierząt wrzucono do wody”

Tak mają wyglądać Biblioteka Główna i rektorat UMK po modernizacji, której start wciąż jest niewiadomą

Zatrzymani z narkotykami wartymi tysiące złotych. Dwaj mieszkańcy powiatu włodawskiego w areszcie

W Katowicach mógłby powstać polski ośrodek Europejskiej Agencji Kosmicznej. Sławosz Uznański-Wiśniewski: „kwestia miejsca nie jest najważniejsza”

Chciał zdobyć alkohol „na pusto”. Skończyło się wybitą szybą i postępowaniem karnym

Uwaga na „cudowne leki” w internecie. Jak rozpoznać medyczne oszustwa?

Poród na stacji benzynowej. Niecodzienne wydarzenie na Podhalu

Trzy osoby, w tym 4-latek, ranne w porannym wypadku w Aleksandrowie Łódzkim

Mgła sparaliżowała Balice. Kilkanaście lotów przekierowanych do Pyrzowic

„Mundo Deportivo” wskazuje „grupę śmierci” mundialu 2026

Śmierć w płonącej ciężarówce. Tragiczna noc służb w Gdyni

W odwiedzinach u Świętego Mikołaja w mieście królowej Bony. Dokąd pielgrzymują wierni i z jakimi prośbami zwracają się do tego świętego?

Ósmy polski F-35 gotowy do lotu — program „Husarz” rozwija się dalej

Primark trafi do Szczecina — sieć zapowiada nowe otwarcia