
Krakowscy funkcjonariusze rozbili rozbudowaną i wyjątkowo groźną siatkę przestępczą zajmującą się obrotem silnie działającymi lekami opioidowymi i psychotropowymi. Z ustaleń śledczych wynika, że ofiarami były przede wszystkim młode kobiety przeżywające kryzysy emocjonalne. Cztery z nich zmarły po przyjęciu nielegalnie zdobytych środków.
Dziesięć zatrzymań – wśród nich lekarz
Do tej pory zatrzymano 10 osób podejrzanych o udział w procederze. Jedną z nich jest 58-letni lekarz z Dolnego Śląska, który miał wystawiać recepty na leki psychotropowe wykorzystywane później w dystrybucji.
Śledztwo nabrało tempa, gdy policjantka z krakowskiego wydziału kryminalnego natrafiła na grupę handlującą opioidami i preparatami z grupy benzodiazepin.
— Wszystko wskazuje na to, że środki te trafiały głównie do młodych kobiet w trudnej sytuacji emocjonalnej. Część z nich była następnie seksualnie wykorzystywana, a cztery poniosły śmierć — przekazuje policja.
Zgon 19-latki na krakowskim Kazimierzu
Pierwsze zatrzymanie miało miejsce we wrześniu 2024 roku, gdy służby zostały powiadomione o śmierci 19-letniej kobiety w mieszkaniu na Kazimierzu. W lokalu przebywał 35-latek, przy którym znaleziono duże ilości opioidów. Sekcja zwłok zasugerowała, że dziewczyna przedawkowała leki, które otrzymała od mężczyzny tuż przed śmiercią.
Zatrzymany twierdził, że z powodu amputacji kończyny potrzebował silnych leków przeciwbólowych. Usłyszał zarzuty m.in. nieudzielenia pomocy i udzielania środków odurzających oraz trafił do aresztu.
Kolejna młoda kobieta znaleziona martwa w windzie
Na początku 2025 roku policję zawiadomiono o ciele nagiej kobiety pozostawionym w windzie bloku na Prądniku Białym. Dowody wskazywały, że została tam przeniesiona. W mieszkaniu w tym samym budynku zatrzymano 26-latka i zabezpieczono duże ilości psychotropów, narkotyków i zużytych igieł.
Zmarła 27-latka przyszła tam, by kupić leki i narkotyki. Po utracie przytomności mężczyzna zamiast udzielić pomocy, wyniósł ciało do windy. On również został aresztowany.
Przełom w śledztwie
W czerwcu bieżącego roku śledczy natrafili na ważny trop, gdy w jednym z krakowskich mieszkań natrafiono na kobietę w stanie zagrożenia życia. Towarzyszący jej 36-letni mężczyzna miał kupować dla niej psychotropy. Policja ustaliła, że jest on członkiem grupy przestępczej handlującej opioidami.
Kilka tygodni później, w sierpniu 2025 r., zatrzymano trzy kobiety z Krakowa i Częstochowy, od których 36-latek miał zdobywać leki. Zabezpieczono ogromne ilości środków odurzających, telefony, karty SIM i sprzęt używany do iniekcji. Podejrzani w wieku 25–36 lat trafili do aresztu.
Lekarz jako kluczowy ogniwo
17 listopada funkcjonariusze zatrzymali kolejnych członków grupy, w tym 58-letniego lekarza z Dolnego Śląska. Jak ustalono, medyk masowo wystawiał recepty, posługując się danymi osób, które nie miały świadomości ich wykorzystania. Usłyszał zarzuty fałszowania dokumentów i udziału w obrocie środkami odurzającymi.
Tego samego dnia zatrzymano także 42-letnią kobietę z Krakowa, 23-latka z Lublina oraz parę z Gdańska. 20-letnia kobieta trafiła do szpitala w ciężkim stanie po zażyciu leków przepisanych przez wspomnianego lekarza.
Przestępcy sprzedawali medykamenty często w formie pojedynczych blisterów, a ich klientkami były głównie kobiety w głębokim kryzysie psychicznym. Wiele z nich padało ofiarą przemocy seksualnej.
Wątki sięgające 2021 roku
Policja bada również dwa przypadki z 2021 roku, w których młode kobiety zmarły po przedawkowaniu. Najprawdopodobniej również wtedy leki dostarczył im obecnie aresztowany 35-latek. Środki, które dziewczyny przyjmowały, należą do bardzo silnie działających i powinny być stosowane wyłącznie pod kontrolą lekarza.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód przy współpracy z funkcjonariuszami krakowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.
gazetakrakowska.pl


