Kopalnia soli w Wieliczce od 40 lat na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO

 Fot. PAP/L. Muszyński

We wrześniu mija 40 lat od wpisania zabytkowej kopalni soli w Wieliczce na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W roku wpisu – 1978 – kopalnię odwiedziło 741,5 tys. turystów; w roku 2017 – już 1 mln 708 tys. Do końca 2018 roku gospodarze kopalni spodziewają się kolejnego rekordu frekwencji.

“Zabytkowa Kopalnia Soli w Wieliczce stanowi jedyny obiekt górniczy na świecie, czynny bez przerwy od średniowiecza do chwili obecnej. Jej oryginalne wyrobiska (chodniki, pochylnie, komory eksploatacyjne, jeziora, szyby, szybiki) ilustrują wszystkie etapy rozwoju techniki górniczej w poszczególnych epokach historycznych” – tak brzmi fragment uzasadnienia wpisu wielickiej kopalni na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Pierwszy prestiżowy spis skarbów ludzkości uzgodniono podczas sesji UNESCO w Waszyngtonie, która odbyła się w dniach 5-8 września 1978 roku. Wśród umieszczonych w nim 12 miejsc i obiektów z całego świata, posiadających “najwyższą powszechną wartość”, znalazły się Kopalnia Soli “Wieliczka” oraz Stare Miasto w Krakowie.

“40 lat temu Polska znajdowała się za żelazną kurtyną. Siermiężna socjalistyczna gospodarka czyniła wtedy z wielickiej kopalni przede wszystkim zakład przemysłowy produkujący setki tysięcy ton soli warzonej. W roku 1976 Kopalnię Soli +Wieliczka+ wciągnięto do Krajowego Rejestru Zabytków, dwa lata później wpisano na Listę Dziedzictwa UNESCO. Była to zapowiedź zmiany w myśleniu o wielickich podziemiach – przyszła w porę, bowiem dalsza eksploatacja złoża solnego była tyleż nieekonomiczna, co dla kopalni i miasta na powierzchni wręcz niebezpieczna” – podkreśla Zarębski.

“W roku 1996 definitywnie zamknęliśmy przemysłowy rozdział w dziejach kopalni i skupiliśmy się na pracach zabezpieczających, dzięki którym bezcenna kopalnia ma szansę przetrwać kolejne wieki i cieszyć oczy następnych pokoleń” – poinformował Zarębski.

Jak zapewnił, “współczesna sztuka górnicza pozwala zachować zabytkowe wyrobiska, bezpiecznie udostępnić je do zwiedzania, a także zadbać o miasto na powierzchni”. Stwierdził również, że “w XXI wiek wielicka salina weszła przygotowana na wyzwania nowej epoki, przeorganizowana, otwarta na innowacje, pewna swego niepowtarzalnego piękna, gotowa ugościć blisko 2 mln turystów rocznie”.

Obecnie turyści mogą zwiedzać kopalnię klasyczną trasą turystyczną i w ramach posiadanego biletu zwiedzić podziemne Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka. Mogą także poznawać kopalnię na Trasie Górniczej, albo odbyć wycieczkę w dzikie rejony kopalni trasą “Tajemnice wielickiej kopalni”. Dla pielgrzymów przygotowano Szlak Pielgrzymkowy “Szczęść Boże”, a dla dzieci – poznawanie “Solilandii”.

Wielicka kopalnia działa nieprzerwanie od połowy XIII wieku. W tym czasie na dziewięciu poziomach sięgających do 327 metrów w głąb wydrążono 26 szybów i wybrano sól z ponad 2 tys. komór. Pod Wieliczką powstał labirynt liczący prawie 300 km korytarzy. Zorganizowany ruch turystyczny trwa tam od końca XVIII w. W 1978 r. kopalnia została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.

W czerwcu 2013 r. na listę UNESCO została także wpisana kopalnia soli w Bochni razem z Zamkiem Żupnym w Wieliczce. W ten sposób na liście jako “Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni” znalazły się wszystkie trzy obiekty związane z historycznym wydobyciem soli w Małopolsce.

Obiekty te razem z warzelniami i składami soli tworzyły powstałe pod koniec XIII wieku przedsiębiorstwo królewskie Żupy Krakowskie. Przedsiębiorstwo działało w tej formie przez blisko 500 lat, aż do pierwszego rozbioru Polski w r. 1772. Żupa krakowska była największym w dawnej Rzeczypospolitej zakładem przemysłowym i jednym z największych w Europie.(PAP, Autor: Anna Pasek)

Metrorower podbija Śląsk

DACHL, czyli Niemieckie Co Nieco – 10 tysięcy lat historii nad Jeziorem Bodeńskim. O Höri, Królewskiej Wyspie Kwiatów i Imperii

DACHL, czyli Niemieckie Co Nieco – Demokracja poprzez delegalizację? Trwa zwycięski pochód Alternatywy dla Niemiec

Plażowanie z widokiem na góry czyli Jezioro Bielawskie

Kopalnia Bobrek-Piekary zostanie zlikwidowana

Ewakuacja pociągu po nawałnicy nad Śląskiem

Szczęśliwiec z Tychów trafił “szóstkę” w Lotto. Wygrał ponad 2 mln zł

Policyjne ferrari łapie polskich motocyklistów na przełęczy w Czechach

Zamek w Muszynie wybrany “Cudem Polski” przez czytelników magazynu National Geographic

Wybuch butli z gazem w Dąbrowie Górniczej. Mężczyzna nie żyje

ORP Iskra cumuje przy Bulwarze Chrobrego. Można wejść na pokład

Pożar na zajezdni autobusowej w Bytomiu. Spłonęło 10 pojazdów

Nowa wieża widokowa powstanie na Jaworzu w Beskidzie Wyspowym

Małopolskie Muzeum Pożarnictwa w Alwerni

Zwiedzaj Wrocław z perspektywy rzeki

Sztuczna plaża w Jarosławcu przyciąga turystów

Chorzów Batory – wyjątkowa dzielnica

Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa zabierze pasażerów w majówkę

Zwiedzaj Szczecin z aplikacją mobilną

Kolizja w Katowicach. Samochód osobowy zderzył się z autobusem

Zabytkowe tramwaje i autobusy w Łodzi

ZBÓJNICKA SAGA KLIMCZAKÓW  (3)

Chorwacja liczy na polskich turystów

ZBÓJNICKA SAGA KLIMCZAKÓW (2)

ZBÓJNICKA SAGA KLIMCZOKÓW (1)

“Polskie Malediwy” czyli Park Gródek

Zamek w Muszynie znów otwarty dla zwiedzających

Silny wiatr i burze na Śląsku

Szczecińscy bibliotekarze oczekują podwyżek