Maszyna szyfrująca Enigma trafi do Muzeum Historii Polski

Źródło: Muzeum Historii Polski

Oryginalna niemiecka maszyna szyfrująca Enigma, której kod złamali polscy matematycy zostanie zakupiona i trafi na wystawę stałą w Muzeum Historii Polski. Środki na ten cel podarowała stołecznej placówce amerykańska firma technologiczna Prescient.

List intencyjny pomiędzy dwiema instytucjami został podpisany 5 wrzesnia w środę w Krakowie, gdzie znajduje się polski oddział firmy Prescient. W spotkaniu udział wzięli m.in. dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro oraz prezes Prescient Satyen Patel.

Jak podkreślił Satyen Patel, sfinansowanie zakupu eksponatu, którego złamanie stało się jednym z symboli polskiej myśli naukowej jest „próbką wdzięczności firmy za możliwości, jakie przyniosło jej funkcjonowanie w Polsce”.

„To nasz niewielki wkład do polskiej historii i budowy Muzeum Historii Polski, a także symboliczne podziękowanie. Do dziś odczuwamy wielkie korzyści z przełomowego dokonania polskich naukowców, którzy nie tylko zwiedli nazistów, ale też położyli podwaliny pod nowe rozwiązania technologiczne” – powiedział Patel.

Dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro podkreślił, że sfinansowanie zakupu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma przez amerykańskiego partnera jest bardzo ważnym wydarzeniem dla placówki z trzech powodów: maszyna jest ważnym symbolem polskiego wkładu w pokonanie nazistowskich Niemiec w czasie II wojny światowej i nie może jej zabraknąć w Muzeum Historii Polski; jest to także jak dotąd największa darowizna dla placówki otrzymana z zagranicznego przedsiębiorstwa oraz największa pojedyncza darowizna na rzecz wystawy stałej muzeum.

Jak zaznaczył dyrektor, ponad 1000-letnia historia Polski to złożona i fascynująca opowieść, w której jest również miejsce na narrację o innowacyjności i dokonaniach naukowych. „Na całym świecie znane są nazwiska Mikołaja Kopernika i Marii Skłodowskiej-Curie, ale my chcieliśmy, żeby do nich dołączyły również nazwiska Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego, którym udało się złamać szyfr Enigmy” – powiedział.

„Ich dokonania są wciąż mało znane (…). Ten polski wkład znacząco przyczynił się do zwycięstwa aliantów nad III Rzeszą i do skrócenia II wojny światowej o wiele miesięcy, a może nawet lat, a tym samym do ocalenia milionów ludzkich istnień. Dlatego zależy nam na tym, żeby Enigma znalazła się na wystawie stałej muzeum” – podkreślił Kostro.

Przypomniał, że zakończenie budowy i otwarcie siedziby i wystawy stałej Muzeum Historii Polski, mieszczącej się na terenie Cytadeli Warszawskiej (tzw. Park Niepodległości) jest planowane na 2021 r. Gmach będzie miał ponad 36 tys. m kw. powierzchni – jest to obecnie największa inwestycja w polskiej kulturze.

Pod koniec 1932 roku polski matematyk i pracownik Biura Szyfrów Sztabu Głównego Wojska Polskiego, Marian Rejewski dokonał czynu uznawanego za niemożliwy – złamał szyfr maszyny Enigma wykorzystywanej przez niemieckie wojska i jako pierwszy odczytał wiadomości wysłane za jej pomocą. W dalszych latach w pracy kryptologicznej pomagali mu dwaj inni wybitni matematycy, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski.

To polscy kryptolodzy dokonali kluczowego przełomu w swej dziedzinie przez zastosowanie do łamania szyfrów metody matematycznej w miejsce wykorzystywanej dotąd metody lingwistycznej – co stało się fundamentem wojennych sukcesów aliantów w zakresie kryptologii.

Maszyna, która trafi do MHP wyprodukowana została na początku lat 30. XX w. Jest to egzemplarz przed seryjny Enigmy i jedna z pierwszych maszyn szyfrujących, jakie trafiły na wyposażenie armii niemieckiej. Zabytkowy eksponat to maszyna z niemal kompletnym wyposażeniem. Enigma jest w doskonałym stanie, a jej zewnętrzny wygląd odpowiada oryginalnej, dobrze zachowanej maszynie Enigma I. Maszyna przez lata użytkowania przechodziła szereg modernizacji i napraw, co wskazuje na intensywne jej wykorzystywanie, przez okres lat 30. oraz drugiej wojny światowej. W wyniku tych modernizacji i napraw jest to maszyna sprawna i działająca.

Polska placówka kupi egzemplarz od prywatnego kolekcjonera z Wielkiej Brytanii. Koszt zakupu szacowany jest na kilkaset tysięcy złotych.(PAP)

autor: Rafał Grzyb

Metrorower podbija Śląsk

DACHL, czyli Niemieckie Co Nieco – 10 tysięcy lat historii nad Jeziorem Bodeńskim. O Höri, Królewskiej Wyspie Kwiatów i Imperii

DACHL, czyli Niemieckie Co Nieco – Demokracja poprzez delegalizację? Trwa zwycięski pochód Alternatywy dla Niemiec

Plażowanie z widokiem na góry czyli Jezioro Bielawskie

Kopalnia Bobrek-Piekary zostanie zlikwidowana

Ewakuacja pociągu po nawałnicy nad Śląskiem

Szczęśliwiec z Tychów trafił “szóstkę” w Lotto. Wygrał ponad 2 mln zł

Policyjne ferrari łapie polskich motocyklistów na przełęczy w Czechach

Zamek w Muszynie wybrany “Cudem Polski” przez czytelników magazynu National Geographic

Wybuch butli z gazem w Dąbrowie Górniczej. Mężczyzna nie żyje

ORP Iskra cumuje przy Bulwarze Chrobrego. Można wejść na pokład

Pożar na zajezdni autobusowej w Bytomiu. Spłonęło 10 pojazdów

Nowa wieża widokowa powstanie na Jaworzu w Beskidzie Wyspowym

Małopolskie Muzeum Pożarnictwa w Alwerni

Zwiedzaj Wrocław z perspektywy rzeki

Sztuczna plaża w Jarosławcu przyciąga turystów

Chorzów Batory – wyjątkowa dzielnica

Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa zabierze pasażerów w majówkę

Zwiedzaj Szczecin z aplikacją mobilną

Kolizja w Katowicach. Samochód osobowy zderzył się z autobusem

Zabytkowe tramwaje i autobusy w Łodzi

ZBÓJNICKA SAGA KLIMCZAKÓW  (3)

Chorwacja liczy na polskich turystów

ZBÓJNICKA SAGA KLIMCZAKÓW (2)

ZBÓJNICKA SAGA KLIMCZOKÓW (1)

“Polskie Malediwy” czyli Park Gródek

Zamek w Muszynie znów otwarty dla zwiedzających

Silny wiatr i burze na Śląsku

Szczecińscy bibliotekarze oczekują podwyżek