Pion śledczy IPN prowadzi śledztwo ws. niemieckich zbrodni podczas Powstania Warszawskiego

źródło PAP

Prokuratura IPN w Warszawie prowadzi śledztwo ws. niemieckich zbrodni popełnionych na ludności cywilnej i rannych powstańcach podczas Powstania Warszawskiego. Przyjęliśmy kwalifikację prawną tych mordów jako zbrodni przeciwko ludzkości – mówi PAP prok. Marcin Gołębiewicz.

“Prokuratorzy pionu śledczego IPN w Warszawie prowadzą już od kilku lat duże, zakrojone na szeroką skalę, śledztwo obejmujące szereg zbrodni niemieckich popełnionych w okresie Powstania Warszawskiego na szkodę ludności cywilnej, jak również na szkodę osób, także i rannych powstańców, przebywających w szpitalach powstańczych”.

Poatępowanie IPN obejmuje podział na dzielnice, czyli zbrodnie popełnione m.in. na terenie Woli, gdzie doszło do największej masakry ludności cywilnej. Według różnych szacunków w pierwszych dniach sierpnia Niemcy zamordowali od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy – mężczyzn, kobiet i dzieci. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Inne dzielnice, które IPN obejmuje swoim postępowaniem oraz analizuje przebieg i okoliczności zbrodni, to m.in. Ochota, Śródmieście i Mokotów.

“W tej sprawie – kwestia jest bezsporna – przyjmujemy kwalifikację dotyczącą zbrodni niemieckich z tzw. dekretu sierpniowego z 31 sierpnia 1944 roku i wszystkie te czyny kwalifikujemy jako zbrodnie przeciwko ludzkości w związku z artykułem 3 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. To oznacza, że zbrodnie te są nieprzedawnialne, a ewentualni sprawcy bez ograniczeń czasowych mogą być pociągani do odpowiedzialności karnej” – wyjaśnił Gołębiewicz.

“Istotne jest również dokładne przedstawienie skali tej przemocy, a więc ustalenie liczby osób pomordowanych (…), ale także określenie danych tych jednostek niemieckich, które dokonywały tych rozstrzeliwań” – dodał, zaznaczając, że praca ta dotyczy również danych osobowych konkretnych funkcjonariuszy i żołnierzy niemieckich, którzy dopuszczali się zbrodni na Polakach.

Pytany o ustaloną do tej pory skalę niemieckiej przemocy wobec polskiej ludności cywilnej szef warszawskiego pionu śledczego IPN odpowiedział, że dotyczy ona dziesiątek tysięcy pokrzywdzonych. Historycy dziś wskazują, że straty wśród cywilów wynosiły nawet ok. 180 tys. zabitych.

“Relacje o zbrodniach w Warszawie podczas powstania są przerażające i takich przypadków mamy dużo. To opisy, w których rodzice ginęli na oczach dzieci, gdzie dzieci podbiegały do ciał swoich rodziców. Ogromna tragedia, to także opisy sytuacji, podczas których Niemcy strzelali do dzieci. Mamy przypadek, gdzie pokrzywdzony przeżył, a na którego oczach zabito najpierw rodziców, a potem siostry i jako jedyny przeżył” – opowiadał prokurator.

“Mamy też kilka przypadków, gdzie osoby pokrzywdzone, po iluś godzinach, wywlekły się ze zwaliska trupów – ciał swoich kolegów, niejednokrotnie także bliskich i takim szczęśliwym przypadkiem udało im się przeżyć. Te relacje są w naszym postępowaniu, są utrwalone, dotyczą sposobu dokonywania tych egzekucji – całkowicie bezprawnych, tylko po to, żeby zamordować Polaków w obawie przed ewentualnym zasileniem szeregów powstańczych” – dodał.

Prokurator IPN przypomniał, że jedną z najbardziej okrutnych jednostek niemieckich była brygada Oskara Dirlewangera, w skład której wchodzili zwolnieni z więzienia kryminaliści. “Ta jednostka okryła się szczególnie złą sławą; jej żołnierze brali udział w działaniach pacyfikujących ludność cywilną od strony Woli, czyli już praktycznie od trzeciego dnia Powstania Warszawskiego. To właśnie żołnierze tej formacji dopuścili się tych okrutnych morderstw związanych właśnie z rabowaniem, biciem, gwałceniem i innymi formami stosowania przemocy” – powiedział Gołębiewicz.

“Dokumentujemy wszystkie przypadki i zawsze w każdej sytuacji, gdzie moglibyśmy zindywidualizować winę poszczególnego żołnierza czy funkcjonariusza, to również dzisiaj może wchodzić kwestia ewentualnego pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Podkreślam jeszcze raz: to są zbrodnie przeciwko ludzkości, które nie ulegają przedawnieniu” – powiedział prokurator.

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. Norbert Nowotnik (PAP), skrót redakcji

Brukselka z boczkiem

Sałatka  z gruszką, szynką i orzechami

Kryminalny Śląsk: Martyn Portasz – największy wróg szlachty

Pieczone gruszki z serem pleśniowym

Jak zachować się po wypadku  drogowym. Podstawowe informacje  dla poszkodowanych w kolizjach  drogowych w Niemczech

Hala Kapelusz jest zamknięta od 10 lat. Czy coś się zmieni?

W Planetarium Śląskim otwarto dwa obserwatoria astronomiczne

W poszukiwaniu świata, takiego jakim powinien być…

Wkrótce premiera spektaklu “Boska!” na scenie Teatru Śląskiego

42. rocznica pacyfikacji kopalni Wujek

Zła jakość powietrza na Śląsku, wydano powiadomienia

Od 8 grudnia w Parku Śląskim ma działać drugi odcinek kolejki linowej Elka

Ponad 20 interwencji strażaków w związku z intensywnymi opadami śniegu na Śląsku

Cztery ofiary śmiertelne w wypadku w kopalni Sobieski w Jaworznie

Zginął 48-letni górnik kopalni Staszic-Wujek

Wystawa “Spojrzenie z góry. Archiwum Wandy Rutkiewicz” od czwartku w Muzeum Śląskim

Karnety na wyciągi droższe niż rok temu

Na Stadionie Śląskim odbędą się wojewódzkie obchody święta niepodległości

W Katowicach pokazano MetroRower

Darmowy listopad w Zamku Królewskim

“Zgłębiaj tajemnice” – ruszyła akcja promująca atrakcje turystyczne Dolnego Śląska

Ostatni weekend spływu przełomem Dunajca; flisacy kończą sezon

W Gdańsku turyści zapłacą więcej za pobyt w mieście; wzrośnie opłata miejscowa