
Na terenie dworca Wrocław Główny rozegrała się dramatyczna sytuacja. Starszy mężczyzna, zmagający się z gwałtownym krwawieniem z nogi, zdołał z ogromnym trudem dotrzeć do komisariatu kolejowego, gdzie błagał o pomoc. Dopiero szybka reakcja funkcjonariusza sprawiła, że nie doszło do tragedii.
Policjant walczył o jego życie
Po wejściu do komisariatu okazało się, że mężczyzna ma silnie krwawiącą ranę. Jeden z policjantów natychmiast przystąpił do udzielania pierwszej pomocy – użył opatrunków z apteczki, aby zahamować wypływ krwi, i monitorował stan poszkodowanego, starając się nie dopuścić do utraty przytomności.
Gdy na miejsce przybyli ratownicy, funkcjonariusz nadal utrzymywał ucisk, pomagając przenieść mężczyznę na nosze, a następnie pojechał wraz z nim karetką do szpitala, nie przerywając tamowania krwotoku aż do przekazania pacjenta pod opiekę lekarzy.
Przyczyną było pęknięcie żyły po operacji
Jak potwierdzono później, mężczyzna niedawno przeszedł zabieg chirurgiczny, a krwotok wywołało nagłe pęknięcie żyły udowej.
Policja podkreśla rolę służby
– To kolejny przykład oddania i profesjonalizmu policjantów. Funkcjonariusze nie tylko strzegą porządku, ale bardzo często pełnią rolę pierwszych ratowników. Ich szybka reakcja, umiejętności i opanowanie mogą decydować o czyimś życiu – przekazali przedstawiciele Komisariatu Kolejowego we Wrocławiu.
gazetawroclawska.pl

