Górnik został przysypany po wstrząsie, który miał miejsce we wtorek w kopalni Bobrek-Piekary. Niestety zmarł podczas akcji ratowniczej. Jest to pierwsza śmiertelna ofiara wypadku w polskim górnictwie w tym roku.
Według informacji Wyższego Urzędu Górniczego, podczas wypadku zostało poszkodowanych łącznie 9 górników. Akcja ratownicza została zakończona o godzinie 3:15.
Przyczyny i okoliczności tragedii będą wyjaśniane przez nadzór górniczy, Państwową Inspekcję Pracy, prokuraturę oraz specjalny zespół powołany przez spółkę górniczą.
dziennikzachodni.pl