
Dramatyczne zdarzenie miało miejsce w nocy z 12 na 13 lipca w Katowicach. Samochód osobowy wjechał do stawu „Łąka” przy ul. Murckowskiej. Niestety, życia kierowcy nie udało się uratować. Ciało 34-letniego mężczyzny wyciągnęli nurkowie straży pożarnej po północy.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem, tuż po godz. 22. Służby ratunkowe zostały wezwane nad staw „Łąka”, gdzie – według zgłoszenia – do wody wjechał samochód osobowy.
Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, pojazd został zlokalizowany około 15 metrów od brzegu. Był całkowicie zanurzony. Działania ratownicze trwały kilka godzin. Około 00:20 nurkowie z Państwowej Straży Pożarnej odnaleźli wewnątrz pojazdu ciało kierowcy.
Ofiarą jest 34-letni mieszkaniec Katowic
Zespół Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji potwierdził w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”, że ofiarą był 34-letni mężczyzna z Katowic.
Obecnie trwa ustalanie okoliczności i przebiegu zdarzenia. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wypadku ani dlaczego auto znalazło się w wodzie.
dziennikzachodni.pl