
Zdjęcie ilustracyjne.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że drugi podejrzany w sprawie kradzieży biżuterii, do której doszło w 2023 roku, został zatrzymany. Problem pojawił się jednak, gdyż zatrzymanie miało miejsce na terenie Kosowa, a Polska nie ma z tym krajem umowy ekstradycyjnej.
Przypomnijmy, że kradzież miała miejsce 25 marca 2023 roku na parkingu w Sopocie. W tym czasie pokrzywdzony, obywatel Szwecji, był w restauracji. Sprawcy włamali się do jego samochodu, skradli walizki i torby z biżuterią, która była wystawiona na targach Amberif Spring. – Pokrzywdzony stracił kilkaset sztuk pierścionków, naszyjników, bransoletek wykonanych ze złota, ozdobionych kamieniami szlachetnymi, w tym diamentami, szmaragdami, szafirami i rubinami. Wartość skradzionej biżuterii oszacowano na około 1 milion euro – powiedział prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W trakcie śledztwa zgromadzono dowody, które umożliwiły zidentyfikowanie sprawców kradzieży. Okazało się, że są nimi dwaj obywatele Kosowa, Jeton B. (56 lat) oraz Andreii M. (50 lat). Prokuratura wydała za nimi listy gończe i Europejskie Nakazy Aresztowania.
Andreii M. został zatrzymany 17 października 2024 roku w Niemczech i obecnie przebywa w areszcie w Polsce. Drugi podejrzany, Jeton B., został zatrzymany 10 stycznia 2025 roku w Prisztinie, stolicy Kosowa. Sąd Rejonowy w Prisztinie zastosował wobec niego tymczasowy areszt na 40 dni.
Jednakże, ponieważ Polska i Kosowo nie mają podpisanej umowy o ekstradycji, nie ma podstaw prawnych do wniosku o ekstradycję. Dodatkowo, brak umowy uniemożliwia przeprowadzenie ekstradycji w trybie bezumownym, ponieważ Polska nie może zagwarantować Kosowu, że w przypadku przekazania obywatela polskiego, Polska wyda go w ramach wzajemności międzynarodowej. W związku z tym prokurator zamierza wystąpić do władz Kosowa o pomoc prawną, by przeprowadzić czynności procesowe z udziałem podejrzanego. Śledztwo w tej sprawie trwa.
dziennikbaltycki.pl


