
Silesia City Center w Katowicach świętuje właśnie dwie dekady działalności. Tak długi okres funkcjonowania sprawił, że zarząd centrum handlowego planuje przeprowadzenie modernizacji. Jak podkreśla dyrektorka SCC, Agnieszka Nizio, nie chodzi o rewolucję, lecz o konieczne zmiany wynikające z upływu czasu.
— Chcemy nadać centrum świeży wygląd. Nie da się ukryć, że po 20 latach niektóre rozwiązania i elementy infrastruktury wymagają unowocześnienia — zaznaczyła w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.
Grudzień to czas największego oblężenia
Końcówka roku to dla galerii handlowych okres wzmożonego ruchu. Jak przyznaje dyrekcja Silesii, grudzień jest bezkonkurencyjny pod względem liczby odwiedzających.
— Frekwencja w tym miesiącu rośnie nawet o 30–50 procent w porównaniu do reszty roku. Nałożyły się na to handlowe niedziele, Black Friday i intensywne przygotowania do świąt. Klienci poszukują prezentów i promocji, co naturalnie przekłada się na większy ruch — wyjaśnia Agnieszka Nizio.
Choć wielu klientów przyjeżdża samochodami, centrum nie jest wyłącznie „parkingową destynacją”.
— Z jednej strony mamy bardzo dobrą dostępność komunikacji miejskiej, z drugiej — duży parking. Dzięki temu ruch rozkłada się dość równomiernie, co wbrew pozorom ogranicza największe korki — dodaje dyrektorka.
Opłaty parkingowe uporządkowały sytuację
Wprowadzenie opłat za parkowanie było odpowiedzią na zmiany w centrum Katowic.
— Po rozszerzeniu strefy płatnego parkowania część kierowców zaczęła zostawiać auta na naszym parkingu i przesiadać się dalej. To powodowało problemy dla klientów Silesii. Opłaty w dni robocze, przy jednoczesnym zachowaniu trzech darmowych godzin, skutecznie rozwiązały ten problem — tłumaczy Nizio.
Rok poznawania obiektu od środka
Dyrektorka SCC pełni swoją funkcję od roku. Jak przyznaje, mimo że znała centrum od lat jako mieszkanka Katowic, objęcie stanowiska pozwoliło jej zobaczyć obiekt z zupełnie innej perspektywy.
— Zespół i ja przechodziliśmy okres intensywnego wdrażania. Szczególnym wyzwaniem było przygotowanie obchodów 20-lecia. Mimo ograniczonego czasu, efekt przerósł nasze oczekiwania — podsumowuje.
Zmienia się miasto, zmienia się klient
Dwie dekady funkcjonowania Silesii to również ogromna zmiana w otoczeniu.
— Katowice przeszły transformację z miasta przemysłowego w nowoczesne centrum biznesowe. Zmienił się też profil klienta. Dziś to nie tylko mieszkańcy regionu, ale również pracownicy pobliskich biurowców czy uczestnicy międzynarodowych konferencji — zauważa dyrektorka.
Dużą grupę stanowią także młodzi ludzie, dla których centrum handlowe to nie tylko zakupy.
— Szukają przestrzeni do pracy, wydarzeń kulturalnych, restauracji. Spędzają tu czas zarówno prywatnie, jak i zawodowo — dodaje.
Wydarzenia i koncerty pozostaną ważnym elementem
Silesia zamierza nadal stawiać na eventy.
— Opracowujemy strategię na kolejne lata, a wydarzenia na pewno będą jej częścią. Podczas jubileuszu gościliśmy m.in. Dawida Kwiatkowskiego, Macieja Musiała czy Oskara Cymsa. Tego typu inicjatywy będziemy kontynuować — zapowiada Nizio.
Remont zamiast rozbudowy
Modernizacja centrum jest już przesądzona, choć szczegóły pozostają na razie tajemnicą.
— Jesteśmy na etapie koncepcji, dlatego nie podajemy jeszcze konkretów. Skupimy się na odświeżeniu obiektu, a nie na jego powiększaniu. Rozbudowa nie jest dziś priorytetem, choć w przyszłości nie można jej całkowicie wykluczyć — zaznacza dyrektorka.
Górnicza historia nadal obecna
Dziedzictwo miejsca ma pozostać integralną częścią Silesii.
— Zabytkowa zabudowa, szyb, kaplica czy elementy nawiązujące do dawnej kopalni są dla nas bardzo ważne. W trakcie remontu być może jeszcze mocniej podkreślimy ten wątek — zapowiada.
Bez rewolucji wśród najemców
Zmiany w ofercie sklepów będą raczej kosmetyczne.
— Naturalna rotacja najemców jest czymś normalnym, ale w najbliższym czasie nie planujemy dużych przetasowań. Naszym głównym celem pozostaje modernizacja przestrzeni — podsumowuje Agnieszka Nizio.
dziennikzachodni.pl


