reklama dvorska

Groźny incydent na wrocławskich Kowalach. Agresywny pies zaatakował owczarka i jego opiekuna

Screen z video

W sobotnie popołudnie, 15 listopada, na terenach spacerowych wzdłuż ulicy Kowalskiej we Wrocławiu doszło do niebezpiecznego ataku psa. Zwierzę, biegające bez jakichkolwiek zabezpieczeń i bez właściciela w pobliżu, rzuciło się na przechodniów z owczarkiem niemieckim. Ucierpiał nie tylko pies, ale również jego właściciel. Mieszkańcy są poruszeni i wzajemnie ostrzegają się przed agresywnym czworonogiem.

Do zdarzenia doszło około godz. 14. Jak relacjonuje właściciel owczarka, pan Dariusz, obcy pies pojawił się nagle i od razu ruszył do ataku.
— Zwierzę dosłownie wpadło na wały i natychmiast rzuciło się na naszego psa, gryząc go po szyi, uszach i głowie. Próbowałem go odciągnąć, chwytałem za tylne łapy, ale niewiele mogłem zrobić. Po krótkiej chwili znowu się wyrwał i zaatakował ponownie. W trakcie drugiego ataku ugryzł mnie w stopę — opowiada.

Jego żonie udało się w tym czasie uciec z rannym psem do samochodu. Po drugim ataku agresywne zwierzę oddaliło się.
Świadków nie było wielu, ale pomoc zaoferował pan Maciej.
— Zauważyłem, że pies wygląda na mieszańca boksera z amstaffem albo pitbullem. Podjechałem do poszkodowanych, zaproponowałem wsparcie i ruszyliśmy w pościg quadem. Pomagał nam także młody chłopak na hulajnodze. Tropiliśmy psa po osiedlu aż do momentu, gdy wbiegł przez furtkę jednej z posesji, kilometr od miejsca ataku — mówi mężczyzna.

Sprawa została zgłoszona policji oraz sanepidowi. Ustalono właściciela psa, jednak nie okazał on dokumentów potwierdzających obowiązkowe szczepienie przeciw wściekliźnie — obiecał je dostarczyć później.

Policja informuje, że właściciel może ponieść konsekwencje:
— Za niewłaściwe zabezpieczenie psa grozi mandat. Jeśli okaże się, że zwierzę nie było zaszczepione albo obrażenia owczarka będą poważniejsze, sprawa może trafić do sądu — wyjaśnia podkom. Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

Ranny owczarek przeżył, jednak wciąż jest wyraźnie przerażony.
— Pies jest na lekach, bardzo obolały i ospały. Nie pozwala się dotykać. Proszę wszystkich spacerujących w okolicy, by zachowali ostrożność — apeluje pan Dariusz.

gazetawroclawska.pl

Szykują się masowe wymiany dokumentów. Nowe przepisy obejmą miliony kierowców

Sprawa zaginionej Polki. Przełom po 19 latach, brytyjska policja potwierdza

KAS rozbiła paliwową mafię w Gdyni. Fikcyjne transakcje i straty Skarbu Państwa sięgające 11 mln zł

Temperaturowy rollercoaster w Zakopanem. W jeden dzień skok o 18 stopni, w Tatrach szaleje halny

Atak na tramwaj MPK we Wrocławiu. Jeden z uczestników zajścia zatrzymany, policja zapowiada dalsze działania

Rosomak z Siemianowic Śląskich z zielonym światłem na dalszą produkcję. PGZ przedłuża licencję

Handlował narkotykami wśród młodzieży. 34-latek z Łodzi zatrzymany i aresztowany

Pijany kierowca audi doprowadził do zderzenia z ciężarówką

Samotna seniorka zadzwoniła po pomoc. Policjanci zrobili jej zakupy, a mieszkańcy ruszyli z pomocą

Makabryczne odkrycie na Osobowicach. Z Odry wydobyto ciało mężczyzny

Brutalny atak nożem i młotkiem na osiedlu w Tomaszowie Mazowieckim

Pierwszy od dekad przypadek trądu w Rumunii. Zachorowały pracownice salonu SPA

Poważne opóźnienia pociągów na Dolnym Śląsku

Świąteczne podróże pod znakiem strajków

Śmiertelny wypadek w Jeleniej Górze. Trzy samochody zderzyły się na al. Bartoszewskiego

Największe dzikie koty Europy wracają do polskich lasów. Powstał nowy ośrodek wsparcia

Kurs na sternika motorowodnego i żeglarza jachtowego w Szczecinie. Ruszyły zapisy

Groźny wypadek na Koziem Wierchu. Turystka runęła w dół i straciła przytomność

Zatrzymanie pod Łodzią. W ręce policji wpadł poszukiwany boss grupy przestępczej

Ratownik coraz bliżej. Cztery lata budowy nowego kolosa Marynarki Wojennej