
Lotnisko we Wrocławiu zostanie rozbudowane.
Rozpoczyna się długo oczekiwana, największa jak dotąd inwestycja w historii wrocławskiego lotniska. Port lotniczy przystępuje do rozbudowy swojej części operacyjnej, co wiąże się z istotnymi utrudnieniami dla pasażerów. Ważna informacja! Przez ponad miesiąc wszystkie operacje lotnicze na lotnisku we Wrocławiu zostaną wstrzymane, ponieważ port zostanie zamknięty. Utrudnienia będą miały miejsce w 2025 roku.
Lotnisko w Wrocławiu zakończyło przetarg na wykonawcę rozbudowy infrastruktury w strefie operacyjnej „airside”, która obejmuje obszar poza terminalem, gdzie obsługiwane są samoloty. Do wykonania są m.in. drogi startowe, drogi kołowania, płyty postojowe oraz obiekty takie jak wieża kontroli lotów i hangary.
– Wyłonionym wykonawcą jest firma STRABAG. Po podpisaniu umowy, co nastąpi 10 października, wykonawca będzie miał 26 miesięcy na realizację takich zadań, jak budowa drogi szybkiego zjazdu, równoległej drogi kołowania, płyty postojowej, drugiej płyty do odladzania oraz remont istniejących dróg kołowania. Przepustowość lotniska ma wzrosnąć niemal dwukrotnie – informuje inżynier Przemysław Marcinkowski, dyrektor ds. infrastruktury Portu Lotniczego Wrocław.
Całkowity koszt inwestycji wynosi ponad 376 milionów złotych, z czego 175 milionów złotych pochodzi z dofinansowania Unii Europejskiej. Celem tego projektu jest poprawa możliwości operacyjnych lotniska zarówno dla lotnictwa cywilnego, jak i wojskowego.
Budowa ma rozpocząć się jeszcze w 2024 roku, a pasażerowie odczują skutki inwestycji już w listopadzie przyszłego roku. Od 26 października do 4 grudnia 2025 roku Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu będzie całkowicie zamknięty dla ruchu lotniczego. W tym czasie żaden samolot nie wystartuje ani nie wyląduje na tym lotnisku.
– Nie ma innego wyjścia, jak wstrzymać ruch lotniczy na 40 dni. Powód to prace budowlane, które muszą odbywać się bezpośrednio przy pasie startowym. Szukaliśmy różnych opcji, aby uniknąć zamknięcia lotniska, jednak nie było to możliwe z uwagi na zabezpieczenia. Pracę zaplanowaliśmy tak, by zamknięcie było jak najmniej uciążliwe i z możliwie najkrótszym czasem dla nas i przewoźników. Dlatego wybrano okres przejścia z letniego na zimowy rozkład połączeń – dodaje inżynier Przemysław Marcinkowski.
gazetawroclawska.pl