
Uchodźcy z Ukrainy uczestniczyli w niedzielę w centrum Torunia w pikiecie pod hasłem “Nie zamykaj oczu na wojnę na Ukrainie”. Chcieli przypomnieć o trwającej cały czas rosyjskiej agresji na ich państwo.
W proteście Ukraińców na Rynku Staromiejskim ulicy Szerokie (główny trakt toruńskiego Starego Miasta) wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Ukraińców wspierali zgromadzeniu na Starówce Polacy, a także przedstawiciele mniejszości białoruskiej w Polsce.
Wśród transparentów, które mieli ze sobą uczestnicy pikiety były m.in. podobizny prezydenta Rosji z napisem “morderca”, a także “Rosja zabójca dzieci”, “Stop wojnie”, “Pomóż Ukrainie”, “Putin – ręce precz od Ukrainy”.
Niektóre ubrane w tradycyjne ukraińskie stroje kobiety miały na oczach opaski nawiązujące do hasła akcji “Nie zamykaj oczu na wojnę na Ukrainie”.
Przy pomniku Mikołaja Kopernika odśpiewano m.in. ukraiński hymn i tradycyjną ludową pieśń ukraińską “Czerwoną Kalinę”.
Rozmawiający z reporterem PAP pikietujący mówili, że może nastąpić taki moment, w którym społeczność międzynarodowa przyzwyczai się do wojny. “Nie można do tego dopuścić” – mówiła Anna, która do Torunia przyjechała z Trójmiasta, a na proteście pojawiła się nieco przypadkowo, przechodząc centrum miasta.
Dodała, że takie akcje wsparcia są niezwykle potrzebne – szczególnie dla obywateli Ukrainy. “Oni chcą nadal czuć nasze wsparcie” – powiedziała. Uchodźcy z Ukrainy dziękowali Polakom za gościnność, za życzliwość i udostępnianie swoich własnych domów. “To dla nas wiele znaczy. Chcemy tu pracować, żyć. Jasne, że najbardziej chcemy wrócić do siebie. Niech ta wojna się już skończy, a Rosja ją przegra” – powiedziała Olga, kobieta pochodząca z miejscowości z okolic Kijowa. (PAP)


