W skali całej Polski 70% żołnierzy, którzy dziś składają przysięgę zostanie w Wojsku Polskim – powiedział w niedzielę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Zaznaczył, że to ważny sygnał, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszej ojczyzny.
Szef MON uczestniczył w niedzielę w Nowym Dworze Mazowieckim w pierwszej przysiędze żołnierzy nowego rodzaju służby wojskowej – dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Błaszczak podziękował wszystkim, którzy złożyli przysięgę. “Wyróżnionych pytałem, czy zostają w Wojsku Polskim, bo po zakończeniu kursu podstawowego trwającego 28 dni, po złożeniu przysięgi mają wybór: mogą zostać w wojsku na szkoleniu zaawansowanym, albo mogą przejść do cywila, być rezerwistami” – powiedział.
Wskazał, że wszyscy spośród wyróżnionych odpowiedzieli, że zostają w WP. “W skali całej Polski wiem, że 70% żołnierzy, którzy dziś składają przysięgę zostanie w Wojsku Polskim” – zaznaczył.
W ocenie szefa MON, “to jest bardzo ważny sygnał, bardzo mocny sygnał, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszej ojczyzny”.
Błaszczak dodał, że 30% żołnierzy, którzy jednak zdecydowali, że nie będą swojej przyszłości wiązali z Wojskiem Polskim, też jest ważne dla obronności naszej ojczyzny. “Dlatego, że są ludzie przeszkoleni wojskowo; dlatego, że potrafią posługiwać się bronią; dlatego, że gdyby doszło do sytuacji kryzysowej wiedzą gdzie się stawić, wiedzą jak postępować; są zorganizowani” – zaznaczył.
Jak podkreślił minister, “jest to najważniejsze, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo naszej ojczyzny”. (PAP)