
W nocy z 5 na 6 grudnia doszło do dramatycznego incydentu na terenie agroturystyki Celmerówka w powiecie ostrowskim. Według właścicieli ktoś siłą sforsował wjazd na posesję – uszkodzona brama i ślady opon sugerują, że sprawcy użyli większego pojazdu, prawdopodobnie terenowego lub dostawczego. Następnie na obszar gospodarstwa miał zostać wpuszczony agresywny pies, który rzucił się na przebywające tam zwierzęta.
Drastyczne zniszczenia w gospodarstwie
Właściciele poinformowali w niedzielę, 7 grudnia, że ich stado owiec i danieli zostało zaatakowane i w części dosłownie rozszarpane. Część zabitych zwierząt ktoś wrzucił do przydomowego stawu. W wodzie znalazły się też różne przedmioty z terenu posesji, m.in. krzesła i narzędzia. Z relacji gospodarzy wynika również, że jedna z młodych danieli zniknęła – nie odnaleziono jej ani martwej, ani żywej.
Prośba o pomoc od mieszkańców
Właściciele Celmerówki zwracają się do okolicznych mieszkańców o udostępnienie wszelkich nagrań z monitoringu lub informacji, które mogłyby pomóc ustalić tożsamość sprawców. Podkreślają, że każdy sygnał może mieć znaczenie.
Kontrowersje wokół braku zgłoszenia
Do sprawy odniósł się rzecznik wielkopolskiej policji, który poinformował, że mimo dramatycznej relacji, właścicielka obiektu nie zgłosiła zdarzenia funkcjonariuszom.
— Właścicielka złożyła pisemne oświadczenie, że nie zamierza zgłaszać zabicia zwierząt. To bardzo nietypowe zachowanie — przekazał rzecznik Andrzej Borowiak.
Za bezpodstawne uśmiercenie zwierzęcia polskie prawo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
gloswielkopolski.pl


