Funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę, który podczas imprezy ranił nożem swojego rywala. Ciężko ranny uczestnik biesiady trafił do szpitala, a sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu sprawcy. Może mu grozić surowa kara.
Incydent miał miejsce 2 listopada w jednym z mieszkań przy ul. Armii Krajowej w Pabianicach, gdzie odbywała się impreza zakrapiana alkoholem. Uczestniczyły w niej trzy osoby w wieku od 31 do 47 lat. Nagle jeden z biesiadników wziął nóż i ranił w klatkę piersiową innego uczestnika. Poszkodowany wezwał pomoc, informując, że został ugodzony.
Na miejscu zdarzenia przybyli policjanci oraz ratownicy medyczni. Policja zaczęła zbierać informacje na temat przebiegu incydentu, a ratownicy przewieźli rannego do szpitala w Łodzi. Okazał się nim 47-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli.
– Funkcjonariusze pracowali przez kilka godzin, ustalając fakty i przesłuchując świadków. Dokonali również oględzin miejsca zdarzenia. W trakcie tych czynności do mieszkania wrócił właściciel. Mężczyzna, mający 29 lat, twierdził jednak, że nie był świadkiem zajścia. Zebrane dowody pozwoliły na postawienie zarzutów 47-letniemu mieszkańcowi Zelowa – informuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Podczas przesłuchania sprawca usłyszał zarzut poważnego uszkodzenia ciała, co może skutkować karą do 20 lat pozbawienia wolności.
dzienniklodzki.pl