
Niebezpieczne chwile przeżył grotołaz, który podczas eksploracji Jaskini Salmopolskiej utknął w wąskim przesmyku. Na pomoc ruszyli ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR, którzy po kilku godzinach wydobyli mężczyznę na powierzchnię.
Szybka reakcja ratowników
Jak poinformowali dziś, 12 listopada, przedstawiciele Beskidzkiego GOPR, do zdarzenia doszło w minioną sobotę. O godz. 18:30 do Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku dotarła informacja, że jeden z uczestników wejścia do Jaskini Salmopolskiej utknął w wąskim przejściu.
Pierwsza grupa ratowników przybyła na miejsce w ciągu 15 minut, a po kolejnych 20 minutach dołączyła druga ekipa.
Uwięziony grotołaz tracił siły
– Poszkodowany znalazł się w szczelinie między starą a nową częścią jaskini. Próby samodzielnego wydostania się z pomocą towarzyszy doprowadziły do osłabienia i dalszego osunięcia w głąb szczeliny, co całkowicie unieruchomiło mężczyznę – relacjonują beskidzcy ratownicy.
Ratownicy zamontowali punkty kotwiczenia w stropie i zbudowali system do wyciągnięcia mężczyzny, jednak początkowe próby nie przyniosły efektu z powodu braku współpracy ratowanego. Dopiero częściowe podparcie jednej z nóg umożliwiło powolne uwolnienie.
Około godz. 21:00 ratownicy przenieśli grotołaza nad studzienkę i ostrożnie opuścili go do niej. Po okryciu kocem termicznym, podaniu ciepłej herbaty i batonów energetycznych mógł odpocząć.
Bezpieczne wyjście na powierzchnię
Po 20 minutach przerwy mężczyzna kontynuował wyjście na powierzchnię samodzielnie, korzystając z pomocy ratowników tylko w dwóch wąskich miejscach i przy czterometrowym prożku, gdzie zastosowano układ wyciągowy. Na powierzchnię dotarł o godz. 21:40. Został przekazany ratownikowi medycznemu, a następnie załodze karetki.
W akcji brało udział łącznie 23 ratowników Beskidzkiego GOPR, w tym 15 bezpośrednio działających w jaskini.
Beskidzkie jaskinie – co warto wiedzieć
Jaskinie w Beskidach, zbudowane ze skał fliszu karpackiego, nie mają dużych wejść jak te w Tatrach czy Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Otwory są niewielkie i często ukryte w zaroślach. Najdłuższa – Jaskinia Wiślańska – ma ponad 2 km długości, a najgłębsza – Miecharska – 56 metrów. Do najczęściej odwiedzanych należą Jaskinia Salmopolska, Trzech Kopców i Jaworzyna. Ze względów bezpieczeństwa najlepiej zwiedzać je z doświadczonym przewodnikiem.
dziennikzachodni.pl


