Sobotni poranek. Godzina szósta. Żona przygotowuje śniadanie w kuchni. Jej mąż chwyta nóż i zadaje jej trzy ciosy. W mieszkaniu znajdują się troje małych dzieci… Tak dramatyczne zdarzenia miały miejsce w jednym z mieszkań w Raciborzu. Na wniosek prokuratora oraz śledczych, sąd postanowił tymczasowo aresztować 30-letniego mężczyznę, któremu grozi nawet dożywocie.
W sobotę 16 października, tuż po godzinie 6, w jednym z mieszkań w Raciborzu miały miejsce tragiczne wydarzenia. Gdy kobieta przygotowywała śniadanie, jej mąż sięgnął po nóż i przyłożył jej trzy ciosy. W przerażeniu zaczęła wzywać pomocy. Na szczęście jej wołanie usłyszeli sąsiedzi.
– Sąsiedzi, którzy wbiegli do mieszkania, wspólnymi siłami obezwładnili mężczyznę i powiadomili odpowiednie służby. 29-latka w poważnym stanie została przewieziona do szpitala. W mieszkaniu znajdowało się troje małych dzieci, które trafiły pod opiekę swoich dziadków – informuje policja z Raciborza.
Mężczyzna był nietrzeźwy w chwili zatrzymania. 30-latek usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Raciborzu zarzut usiłowania zabójstwa, a sąd zdecydował o areszcie na najbliższe 3 miesiące. Może mu grozić dożywocie.
– Komendant Powiatowy Policji, podinsp. Marek Ryszka, wyraża wdzięczność sąsiadom za szybką i odważną reakcję. Takie postawy zasługują na szczególne uznanie. Nawet najlepiej działająca policja nie może skutecznie interweniować bez wsparcia obywateli. Nie bądźmy obojętni – apeluje policja w Raciborzu.
dziennikzachodni.pl