
Rysie zamieszkujące północną część kraju zyskały nowe zaplecze ochronne. W regionie uruchomiono specjalistyczny ośrodek rehabilitacyjny, który będzie pomagał dzikim kotom rannym, osłabionym lub poszkodowanym w kolizjach drogowych. Inicjatywa powstała dzięki współpracy fundacji WWF oraz Nadleśnictwa Spychowo. O projekcie informował Marcin Szumowski w programie „Czysta Polska” na antenie Polsat News.
Warmia i Mazury stały się jednym z kluczowych obszarów powrotu rysia do polskiej przyrody. Jak podkreśla Stefan Jakimiuk, biolog i ekspert WWF zajmujący się dużymi drapieżnikami, na terenie województwa warmińsko-mazurskiego wypuszczono już ponad 30 tych zwierząt. Program reintrodukcji przynosi wyraźne efekty, a populacja w Puszczy Piskiej rozwija się w bardzo dobrym tempie.
– Rejestrujemy obecność samic z młodymi, co jest najlepszym dowodem na to, że rysie doskonale zadomowiły się w tym rejonie – mówi Aleksander Adamski, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Spychowo w okolicach Mrągowa.
W związku z tym WWF i Nadleśnictwo Spychowo rozpoczynają kolejny etap programu. Jeszcze w tym roku do lasów trafi około 20 kolejnych rysi. – Naszym celem jest wzmocnienie rozproszonych populacji oraz umożliwienie przepływu genów pomiędzy różnymi kompleksami leśnymi – wyjaśnia Stefan Jakimiuk.
Staranny dobór zwierząt i nowy ośrodek rehabilitacji
Eksperci podkreślają, że do wypuszczenia wybierane są wyłącznie osobniki spełniające określone kryteria genetyczne i behawioralne. Ma to zapewnić, że nowe rysie dobrze zintegrują się z dziką populacją i poradzą sobie w naturalnym środowisku.
Ze względu na liczne zagrożenia – w tym te wynikające z działalności człowieka – zapadła decyzja o utworzeniu dedykowanego centrum rehabilitacyjnego. – Rysie wymagające leczenia, rekonwalescencji lub czasowej izolacji będą mogły tu wrócić do formy przed ponownym wypuszczeniem na wolność – tłumaczy Krzysztof Krasula, nadleśniczy ze Spychowa.
Ośrodek zlokalizowano w sercu Puszczy Piskiej. Zwierzęta będą przebywać na rozległym, odpowiednio zabezpieczonym wybiegu, który uniemożliwi zarówno ucieczkę drapieżników, jak i dostęp innych zwierząt. To właśnie tam prowadzone będą wszystkie zabiegi weterynaryjne i proces rehabilitacji.
Populacja rysia w regionie jest stale obserwowana przy użyciu fotopułapek oraz tzw. pułapek włosowych. Urządzenia te montuje się w miejscach, gdzie zwierzęta ocierają się o drzewa lub gałęzie. Zebrana sierść poddawana jest badaniom genetycznym, co pozwala sprawdzić, czy dany osobnik żyje, rozmnaża się oraz w jakiej jest kondycji. Dzięki temu naukowcy mogą dokładnie śledzić losy rysi po ich powrocie do natury.
interia.pl


