Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z funkcjonariuszami Mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej rozbili grupę zajmującą się nielegalną produkcją papierosów. W trakcie akcji zlikwidowano nowoczesną linię produkcyjną, wartą nawet 5 mln zł, której wydajność wynosiła około 3 tys. papierosów na minutę.
Podkomisarz Paweł Żukiewicz z zespołu prasowego CBŚP przekazał PAP, że nad sprawą grupy przestępczej zajmującej się nielegalną produkcją papierosów pracowali policjanci z warszawskiego CBŚP wspólnie z mazowiecką KAS. Śledczy ustalili, że nielegalna fabryka papierosów znajdowała się w powiecie sztumskim w woj. pomorskim. “Wytwórnia wyrobów tytoniowych mieściła się w hali dawnego zakładu produkującego artykuły papiernicze” – podał policjant.
“Funkcjonariusze zatrzymali sześć osób i zlikwidowali kompletną linię do produkcji nielegalnych papierosów, a także ich pakowania. Służby przejęły bardzo nowoczesne maszyny służące do wytwarzania nielegalnych wyrobów tytoniowych, których wydajność produkcyjną biegły ocenił na około 3 tysiące papierosów na minutę. Wartość całej linii produkcyjnej szacowana jest na kwotę nawet 5 milionów złotych” – podkreślił Żukiewicz.
Rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie starszy rewident Justyna Pasieczyńska poinformowała, że podczas akcji zabezpieczono m.in. ponad 1,2 tony tytoniu i 7 tys. papierosów bez polskich znaków akcyzy. “Produkowane papierosy miały oznaczenia znakiem towarowym jednej z najbardziej znanych na rynku marek papierosów. O nielegalnym wykorzystaniu zastrzeżonego znaku zawiadomiono właściciela znaku towarowego” – zaznaczyła Pasieczyńska.
“Straty budżetu państwa związane z nielegalną produkcją papierosów są szacowane na blisko 9 mln zł” – dodała rzeczniczka IAS w Warszawie.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jedna zarzut kierowania tą grupą. Pozostałe zarzuty dotyczyły przestępstw karno-skarbowych.
Decyzją sądu wszyscy zatrzymani zostali aresztowani na 3 miesiące.
Śledztwo do dalszego prowadzenia przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. (PAP)