
Łódzcy funkcjonariusze rozbili proceder narkotykowy prowadzony przez 34-letniego mieszkańca miasta, który sprzedawał środki odurzające osobom niepełnoletnim. Mężczyzna został ujęty podczas policyjnej interwencji, a decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu. Za popełnione przestępstwa grożą mu bardzo surowe konsekwencje.
Do zatrzymania doszło wieczorem 11 grudnia na osiedlu Teofilów. Policjanci z II komisariatu, patrolując rejon ulicy Aleksandrowskiej nieoznakowanym radiowozem, zwrócili uwagę na dwóch młodych chłopców zachowujących się w podejrzany sposób. Podczas legitymowania jednego z nich — 15-latka — ujawniono narkotyki.
Dalsze czynności doprowadziły funkcjonariuszy do pobliskiego budynku, w którym mieszkał mężczyzna podejrzewany o sprzedaż zakazanych substancji. Przeszukanie jego lokalu potwierdziło przypuszczenia policjantów.
Duże ilości narkotyków w mieszkaniu
– W trakcie przeszukania zabezpieczono kryształki, biały proszek oraz susz roślinny. Analiza wykazała, że były to mefedron, amfetamina oraz marihuana. Zatrzymany 34-latek okazał się dodatkowo osobą poszukiwaną na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Ostródzie – poinformował mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Podczas przesłuchania mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych — niemal 140 gramów — oraz ich udzielania nieletnim. Za tego rodzaju przestępstwa kodeks karny przewiduje karę nawet do 20 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie prowadzą funkcjonariusze II komisariatu policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź–Bałuty.
dzienniklodzki.pl


