Jest śledztwo w sprawie funkcjonariuszy, którzy po interwencji zabrali do radiowozu dwie nastolatki i w miejscowości Dawidy Bankowe (woj. mazowieckie) uderzyli w drzewo. “Dotyczy ono spowodowania wypadku oraz nieudzielenia pomocy” – poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
W poniedziałek wieczorem funkcjonariusze z Pruszkowa otrzymali zgłoszenie dotyczące wypalania kabli. Pojechali na miejsce. “Tego wypalania nie potwierdzili, natomiast było jakieś ognisko” – przekazywała kom. Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Funkcjonariusze zakończyli interwencję i zabrali do radiowozu dwie nastolatki. W pewnym momencie w miejscowości Dawidy Bankowe (woj. mazowieckie) doszło do wypadku radiowozu. Funkcjonariusz stracił panowanie nad samochodem i auto uderzyło w drzewo.
Dziewczyny same zgłosiły się na pogotowie, a potem jedna z nich pojechała do szpitala. Karetka została też wezwana na miejsce wypadku.
“Zapadła decyzja o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariuszy” – informowała kom. Karolina Kańka. (PAP)