
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w nocy z 11 na 12 stycznia 2025 roku w pociągu Intercity relacji Warszawa-Wrocław. Na odcinku między Opolem a Wrocławiem maszynista, który prowadził pociąg z ponad 130 pasażerami, doznał zawału serca.
Tragedia miała miejsce w pociągu Intercity “Oleńka”. Pociąg, który planowo miał przyjechać do Wrocławia o godzinie 0:46 w niedzielę, dotarł do celu z opóźnieniem wynoszącym ponad cztery godziny. Kilkanaście kilometrów za Opolem, maszynista, 68-letni mężczyzna, nagle stracił przytomność, a pociąg zatrzymał się w trybie awaryjnym.
W takim przypadku zadziałał system SHP, który automatycznie hamuje pociąg, jeśli maszynista nie zareaguje na sygnały tego systemu. Zwykle maszynista musi “kasować” te sygnały, aby kontynuować jazdę, ale w tym przypadku nie udało się tego zrobić, ponieważ mężczyzna nie odzyskał przytomności.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce, podjęli próbę reanimacji, jednak mimo wysiłków nie udało się uratować życia maszynisty.
Pasażerowie pociągu “Oleńka” spędzili kilka godzin w składzie, który stał w pobliżu miejscowości Nowa Jamka w powiecie opolskim, pomiędzy stacjami Dąbrowa Niemodlińska i Przecza.
gazetawroclawska.pl