
Cezary Kulesza nie zdecydował się w środę na odwołanie Michała Probierza ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski – podaje WP SportoweFakty. Choć drużyna poniosła porażkę z Finlandią 1:2 w eliminacjach do mistrzostw świata 2026, a dodatkowo doszło do konfliktu z Robertem Lewandowskim po odebraniu mu opaski kapitana, prezes PZPN postanowił nie rozstawać się (przynajmniej na razie) z 52-letnim trenerem. Co więcej, planuje odegrać rolę mediatora między Probierzem a Lewandowskim.
Po zakończeniu spotkania w Helsinkach kibice głośno wyrażali swoje niezadowolenie, domagając się dymisji selekcjonera. Probierz nie pojawił się jednak pod sektorem polskich fanów. Dzień później stawił się na rozmowie z prezesem związku, która odbyła się rano i zakończyła przed godziną 11.
Mimo narastającej presji, Probierz już wcześniej zapowiedział, że nie zamierza rezygnować ze stanowiska i przedstawił plan naprawczy. Cezary Kulesza, przynajmniej na ten moment, zdecydował się podtrzymać jego nominację. – Nie planuję teraz zmiany selekcjonera – powiedział dla WP SportoweFakty. Dodał również, że chce zebrać pełen obraz sytuacji, rozmawiając z każdą ze stron.
Nie oznacza to jednak, że Probierz na pewno poprowadzi reprezentację we wrześniowych spotkaniach. Jak podaje Mateusz Ligęza z Radia Zet, Kulesza dał sobie jeszcze kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji. Po analizie ostatniego zgrupowania oraz rozmowie z selekcjonerem chce spokojnie ocenić, czy dalsza współpraca ma sens.
Michał Probierz objął stanowisko selekcjonera we wrześniu 2023 roku, zastępując Fernando Santosa w trakcie eliminacji do Euro 2024. Od tego czasu poprowadził kadrę w 21 meczach, z których 10 wygrał, 7 przegrał i 4 zremisował (bilans bramek 39–33). Po ostatniej porażce z Finlandią Polska spadła na 37. pozycję w rankingu FIFA, plasując się m.in. za reprezentacją Rosji.
gazetakrakowska.pl