Liderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała rozstawioną z numerem 20. rosyjską tenisistkę Darię Kasatkinę 6:2, 6:1 w półfinale wielkoszlemowego turnieju French Open. W decydującym meczu paryskiej imprezy wystąpi drugi raz w karierze.
To był 34. z rzędu zwycięski pojedynek 21-letniej raszynianki. Oznacza to drugą najdłuższą serię od 2000 roku. Poprzednie stulecie serią 35 zwycięstw zakończyła Amerykanka Venus Williams, a również 34 triumfy w 2013 roku odnotowała jej młodsza siostra – Serena.
Świątek jest triumfatorką French Open z 2020 roku. W obecnym sezonie wygrała już pięć turniejów – w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie.
Półfinał praktycznie pozbawiony był jakichkolwiek emocji; trwał zaledwie 64 minuty. Kasatkina starała się walczyć, posyłać trudne piłki w okolice linii końcowej, ale wówczas często się myliła.
Rosjanka popełniła 24 niewymuszone błędy, a Świątek zaledwie 13. Polka zaprezentowała 22 zagrania wygrywające, rywalka tylko 10.
Od stanu 2:2 w pierwszym secie Kasatkina zdołała wygrać jeszcze tylko jednego gema. Natomiast w dwóch ostatnich nie zdobyła nawet punktu. Awans do finału Świątek przypieczętowała w najlepszym możliwym stylu – asem serwisowym wykorzystując pierwszą piłkę meczową.
“To dla mnie wyjątkowy moment. Cieszę się, że tu jestem, zdrowa i gotowa pokazać swój najlepszy tenis” – powiedziała na korcie.
Na trybunach nie brakowało polskich kibiców, którzy dopingowali Świątek. Ta po spotkaniu im podziękowała.
Za występ w sobotnim finale Świątek otrzyma 1,1 mln euro, a jeśli go wygra, podwoi tę kwotę. (PAP)