
Lasy w Trójmieście zajmują około 20 tysięcy hektarów, z czego znaczna część to Trójmiejski Park Krajobrazowy. Średni wiek drzew w tym obszarze wynosi 100 lat, co czyni go cennym drzewostanem. Zarządzaniem tym terenem zajmuje się Nadleśnictwo Gdańsk. Aktualnie trwają konsultacje, które zostały zainicjowane przez leśników, mające na celu omówienie przyszłości tamtejszych lasów. Ekolodzy mają już swoje uwagi na ten temat.
Spotkania, odbywające się w ramach tzw. zespołów lokalnej współpracy, rozpoczęły się 18 października 2024 roku. Biorą w nich udział zarówno mieszkańcy, jak i przedstawiciele stowarzyszeń ekologicznych oraz lokalnych samorządów. Dotychczas odbyło się sześć spotkań w różnych lokalizacjach Trójmiasta, a kolejne planowane są w Rumi (29 października), Kosakowie (30 października), Wejherowie (5 listopada) i Szemudzie (w listopadzie).
Nadleśnictwo Gdańsk pyta przede wszystkim o opinie związane z zarządzaniem lasami w Trójmieście, koncentrując się na łączeniu funkcji gospodarczej z przyrodniczą i społeczną. Wyniki konsultacji będą podsumowane końcowym raportem w trakcie ostatnich spotkań.
Nadleśnictwo podkreśla znaczenie zaangażowania społecznego oraz współpracy w tworzeniu planu zarządzania lasami na najbliższe lata. Choć Lasy Państwowe planują zmniejszenie pozyskania drewna z 1,2 miliona metrów sześciennych w ostatnich 10 latach do 860 tysięcy metrów sześciennych w kolejnym dziesięcioleciu, ekolodzy zauważają, że w ciągu ostatnich 20 lat ilość wycinek wzrosła o 100 procent (z 600 tysięcy metrów sześciennych w latach 1995-2024), co budzi ich obawy.
Ekolodzy mówią również, że w planie urządzania lasu nie uwzględniono analizy hydrologicznej, która określałaby, w jaki sposób zaplanowane wycinki wpłyną na retencję wód w lasach. Równocześnie liczba gatunków, które powinny zostać ujęte w analizie wpływu planu na środowisko, została zaniżona. Choć obecnie trwają prace nad poprawą tych niedociągnięć, ekolodzy zastanawiają się, czy możliwe jest rzetelne zbadanie wpływu wycinek na retencję oraz na chronione gatunki w czasie tak krótkim, jak kilka tygodni w październiku i listopadzie.
Stowarzyszenie Lasy i Obywatele apeluje o poparcie idei stworzenia tzw. lasów społecznych wokół Trójmiasta, gdzie wycinka drzew miałaby być zminimalizowana. Te tereny miałyby pełnić funkcje ochrony ludzi, przyrody i klimatu. Zgodnie z planem rządowym, 20 procent cennych lasów miałoby być objęte zakazem wycinek.
Nadleśnictwo Gdańsk zaznacza, że kluczowym celem nowego planu urządzania lasów jest zwiększenie powierzchni lasów ochronnych. Oznacza to, że większość tych terenów skupi się na funkcjach ochronnych, związanych z zabezpieczeniem gruntów, wód i obszarów zamieszkanych przez ludzi przed skutkami zjawisk żywiołowych.
dziennikbaltycki.pl