
Ratownicy górniczy, którzy brali udział w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi w kopalni Rydułtowy, dotarli do ostatniego z zaginionych górników. 32-letni mężczyzna, który był uwięziony pod ziemią przez ponad dwie doby, cudem przeżył!
W chwili odnalezienia był przytomny i mógł porozumiewać się z ratownikami. Pomimo tego, że został znaleziony, zostanie przewieziony do szpitala.
Dyrektor biura produkcji Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia Rydułtowy, wypowiada się z ulgą: “Jestem szczęśliwy, że moje słowa ‘idziemy po żywego’ okazały się prorocze. Wierzyliśmy w to cały czas”.
dziennikzachodni.pl